> w różnych krajach są różne kryteria.
Brawo! Doszedłeś do jedynej sensownej konkluzji: nawet te, wydawałoby się, proste w odczytaniu a trudne w manipulacji, liczby, jak ilości...
rozwiń
> w różnych krajach są różne kryteria.
Brawo! Doszedłeś do jedynej sensownej konkluzji: nawet te, wydawałoby się, proste w odczytaniu a trudne w manipulacji, liczby, jak ilości zgonów, są zafałszowane kryteriami, jakimi kierują się lekarze, podając przyczynę zgonu.
Zatem, nie dość, że ilości te są znikome, w stosunku do całkowitej ilości zgonów w całej populacji (w Polsce średnio na poziomie 1,5%) to jeszcze okazują się całkowicie niewiarygodne. I raczej znacznie zawyżone niż zaniżone.
To właśnie chciałem pokazać, na liczbach, zakładając niniejszy wątek o zmyślonej panice.
zobacz wątek