Odpowiadasz na:

Re: Pażdziernikowe i Listopadowe mamusie 2010 #8

Ja w pierwszej ciąży czułam się dobrze, zdecydowanie lepiej niż teraz i chodziłam do pracy tak długo jak mogłam, czyli jeszcze w lipcu (ledwo, ale )dawałam radę. Niestety duża odległość i... rozwiń

Ja w pierwszej ciąży czułam się dobrze, zdecydowanie lepiej niż teraz i chodziłam do pracy tak długo jak mogłam, czyli jeszcze w lipcu (ledwo, ale )dawałam radę. Niestety duża odległość i dyskomfort jazdy miały też wpływ na moje samopoczucie. Zadecydował jeden moment, kiedy po prostu myślałam, że nie dojadę do domu i wysiądę z kolejki w połowie drogi, a później jeszcze długo to odchorowałam. Tak czy siak na zwolnieniu kilka razy musiałam się jeszcze pojawić w pracy, ale mój mąż brał wolne, żeby mnie zawozić.
Pracodawcy proponowałam podszkolenie dziewczyny, która przyjdzie na moje miejsce, ale olał. Obiecywał natomiast powrót do pracy po macierzyńskim, "kiedy tylko już będę gotowa". Na obietnicy się skończyło, bo umowy nie przedłużył.
Teraz wiem, że gdybym pracowała to bym już nie dała radę chodzić do pracy. I to nie dlatego nawet, że miałam taką historię (każdy pracodawca jest inny), ale po prostu od początku czuję się nie najlepiej i każdy wysiłek odpokutowuję ja i moje dziecko...

zobacz wątek
15 lat temu
gosik14

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry