Re: Pażdziernikowe i Listopadowe mamusie 2010 #8
cześć dziewczynki, u mnie dalej upal w biurze... wszyscy się dziwią, ze ja z tym brzuchem tu siedzę. Także chyba schowam swoja ambicje do kieszeni, bo boje się ze serio w końcu tu padnę. Mąż na...
rozwiń
cześć dziewczynki, u mnie dalej upal w biurze... wszyscy się dziwią, ze ja z tym brzuchem tu siedzę. Także chyba schowam swoja ambicje do kieszeni, bo boje się ze serio w końcu tu padnę. Mąż na mnie już krzyczy ze jak sama lekarzowi nie powiem o zwolnieniu to on to zrobi. Nie dziwie w sumie się mu jak widzi mnie padniętą popołudniami. Mój kierownik zresztą sam już mówi, ze powinnam odpocząć i tak wdzięczny jest, że nie rzuciłam zwolnieniem od razu.
Ale pomimo upału to to poranne słonko jak wstaje dodaje optymizmu:)
Dziewczyny czy widać już u Was przez brzuch jak maleństwo się wierci?? Bo u mnie koncerty normalnie daje:)
zobacz wątek