Widok
My chodzimy do dr Czerskiej-Hladny, niestety jest ona tylko 1 raz w tygodniu we wtorki 15-18 (ona jest ordynatorem pediatrii w Wejherowie) fajna babka super podejście do malucha , w ogóle w ars-medice jest duża ilość pediatrów jak na tak małą przychodnię, ostatnio byłam u dr. Mikulskiej rano przed szczepieniem, a podobno jest jeszcze dobra dr Kutera (ona jest lekarzem rodzinnym) ale bardzo przejmuje się maluszkami i zachowuje się lepiej niż np dr mikulska ona ma bardzo starodawne metody leczenia na katar najlepiej dałaby od razu antybiotyk itp.
ja z moja córka należałam do tej przychodni. miałam kontakt z lek. Mikulska i lek.Szymańska-obu nie polecam.Niestety nie mogłam dojść do porozumienia z lekarkami.Zupełnie inne zdanie miałam chociażby na temat szczepień. Poza tym moja Ola męczyła się kolkami i nietolerancja laktozy. Miała strasznie luźne i tryskające stolce do tego płakała prawie 24 na dobę. Usłyszałam od lek. Sz. ze za parę tygodni powinno minąć... A poza tym na pewno dziecko płacze bo ja się denerwuje albo jestem nie wyspana.Kiedy już dosalam receptę na B.Pepti to na kolejnej wizycie usłyszałam ze powinnam mieć zaświadczenie o alergii i mleko owszem dostałam ale recepta była na 100%. Poza tym co mnie denerwowało to ze za każdą wizyta był inny lekarz. Dla mnie to nieporozumienie. Jak dziecko może być prowadzone przez lekarza który przyjmuje 2-3 razy w tygodniu.Jak w razie choroby może mieć porównanie do tego co było.Nie byłam u dr.Kutery wiec na jej temat nic nie powiem.
Ja zmieniłam przychodnie i należę teraz na Derdowskiego. Byłam tam już i zupełnie inne są moje wrażenia.Dodam ze ja ze sobą należę do Ars Medici i jestem zadowolona-ale to już inny lekarz.
Ja zmieniłam przychodnie i należę teraz na Derdowskiego. Byłam tam już i zupełnie inne są moje wrażenia.Dodam ze ja ze sobą należę do Ars Medici i jestem zadowolona-ale to już inny lekarz.
Ja tam naleze, oststnio chodzilam do dr. szymanskiej i b.polecam rzeczowa i fachowa, ale niestety byla tylko w przelocie i juz nie pracuje a szkoda bo myslalam ze w koncu trafilam do profesjonalnej lekarki. Wczesniej nalezalam do dr hladny ale po pierwsze przyjmuje 1 w tyg. po drugie jakos zaczela mnie denerowowac swoim zachowaniem (czyt. bagatelizowala niektore kwestie, a corka ma powazne problemy z nerkami), no i zostala nam dr mikulska ta z kolei ciagle nei ma czasu, raz poprosilam zeby zmierzyla corce cisnienie bo przy nerkach to b.wazne to powiedziala ze nie ma czasu i zebym podeszla jak bede na spacerze, zrazila mnie strasznie. Jest jeszcze taka mlodziutka lekarka ale nie wiem bo tylko raz byla, takze teraz nie wiem do kogo bede chodzic:-( Tez jestem w kropce!