Znacie jakieś przypadki molestowania dzieci przez księży w Gdańsku?

U mnie w parafii kiedyś wikariusz dawał klapsy na goły tyłek ministrantom którzy rozmawiali podczas mszy. Robił to po mszy w zachrystii przy innych ministrantach. Matka jednego chłopca próbowała kręcić aferę, ale księdza szybko przenieśli i sprawa ucichła.

I w sumie przez tyle lat nie słyszałem o innych przypadkach, a teraz taka inba wszędzie.