Odpowiadasz na:

Też rozumiem i bardzo współczuję.Mam podobnie i jestem złamana,bez sił,bez wsparcia ojca,który ma wywalone.Alimenty Córka wydaje na ciuchy i pety,do życia nie dokłada,brudzi, nie sprząta, na psa ma... rozwiń

Też rozumiem i bardzo współczuję.Mam podobnie i jestem złamana,bez sił,bez wsparcia ojca,który ma wywalone.Alimenty Córka wydaje na ciuchy i pety,do życia nie dokłada,brudzi, nie sprząta, na psa ma wywalone-pies załatwia się w przedpokoju.Pyskuje i poniża mnie na zwróconą uwagę.Ten,co daje swoje rady,mądre,o kochaniu i tak dalej, przeżył to??? Śmie wątpić,że Ją kocham? Wiek Jej uprawnia Ją do agresji słownej????? TO PRZEMOC. I jeszcze mnie straszy opieką społeczną,jak nie chcę Jej pożyczyć na kolejne buty za nierobienie zakupów, a mam chore ręce i znoszę siatami jedzenie.Więc niech nie piszą swych mądrości ci, którzy tego cierpienia nie przeżyli,bo to niemoralne. Całą sobą pokazuję swoją miłość,bo kto inny takiego darmozjada wyrzuciłby z domu i odzyskał godność i zdrowie psychiczne.Żeby choć się uczyła.A w klasie maturalnej wagaruje i z matmy zagrożona, ale na piwko z koleżankami ma zawsze czas.Nie tego uczyłam i nie to pokazuję swoim życiem-to dla tych,którzy każą dawać przykład własnym zachowaniem.Jestem pedagogiem,jestem skłonna zawsze bronić Dzieci, ale wszystko ma granice.Bunt nastolatka też.Rodzic ma prawo do godności i pomocy, nie jest człowiekiem gorszej kategorii niż Dziecko.

zobacz wątek
7 lat temu
~Kasieńka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry