Re: Pełnoletnia córka -mój osobisty koszmar
Czasem rodzic jest za dobry, nadopiekunxzy i potem to się odbija na nim. Jak najlepiej chce dla swoich dzieci bo przecież je kocha, życie by za nie oddał. Tak też jest w moim przypadku, mam syna...
rozwiń
Czasem rodzic jest za dobry, nadopiekunxzy i potem to się odbija na nim. Jak najlepiej chce dla swoich dzieci bo przecież je kocha, życie by za nie oddał. Tak też jest w moim przypadku, mam syna jedynaka, dobrze go wychowałam, jest uczciwy, dobry, wrażliwy chłopiec, ma kochająca rodzinę, pełna rodzinę ale trafił na dziewczynę która jest z 'patologicznej ' rodziny, myślałam że się pomoże jej bo człowiek współczul ze musiała tyle przejść w życiu. Jednak czasem to na nic, charakteru się nie zmieni nawet jakbyś dał górę złota, rozmawiał, wspierał, wynagradzal . Znam to po sobie. Rodzice przede wszystkim muszą nauczyć dzieci swoje kochać, być dobrymi wrazliwymi ludźmi, rozmawiać z nimi. Wysłuchać ich. Być przyjacielem a zarazem rodzicem. Współczuję wszystkim rodzicom którzy maja problemy z dziećmi. Serce się krajapatrząc jak dziecko się marnuje. Matka to wie.
zobacz wątek