Re: Pełnoletnia córka -mój osobisty koszmar
Uważam że nie masz żadnej więzi z córką. Niektóre Twoje słowa są bardzo przykre, tak jakbyś jej nie kochała. Zrozum że to dorastająca dziewczyna, ktora się buntuje i próbuje się odnaleźć. A to Ty...
rozwiń
Uważam że nie masz żadnej więzi z córką. Niektóre Twoje słowa są bardzo przykre, tak jakbyś jej nie kochała. Zrozum że to dorastająca dziewczyna, ktora się buntuje i próbuje się odnaleźć. A to Ty masz być dojrzała dorosła. Jak piszesz że "targałaś ją za kłaki" nie ma się co dziwić że ucieka od Ciebie, jak tak ją traktujesz.
Pomóc może tylko dobry psycholog, inaczej na zawsze stracisz córkę.
zobacz wątek