Re: Pełnoletnia córka -mój osobisty koszmar
Rozumiem Twoje rozgoryczenie, bo sytuacja jest faktycznie ciężka.
Najgorzej, że robi co chce i pewnie nie zapanujesz nad tym, ważne by nie popełniła jakiejś konkretnej głupoty.
Myślę,...
rozwiń
Rozumiem Twoje rozgoryczenie, bo sytuacja jest faktycznie ciężka.
Najgorzej, że robi co chce i pewnie nie zapanujesz nad tym, ważne by nie popełniła jakiejś konkretnej głupoty.
Myślę, że jeżeli córka ma trochę rozumu to prędzej czy później zrozumie jak Ciebie rani.
Miałam kiedyś koleżankę, która nie ukończyła nawet podstawówki, a jak miała 16 lat wyjechała do innego miasta i pracowała w domu publicznym - co ciekawe przyjeżdżała później co rusz to lepszym autem i chwaliła się jak to jej dobrze się żyje - w następnych latach już przestała przyjeżdżać...
zobacz wątek