Re: Pełnoletnia córka -mój osobisty koszmar
kkasia, tak, masz rację, tylko jak jej pokazać że zalezy?
Nadal prać te gacie i sie nie odzywać?
Próbowała rozmawiać to była zbywana.
Próbowała grozić to była olewana.rozwiń
kkasia, tak, masz rację, tylko jak jej pokazać że zalezy?
Nadal prać te gacie i sie nie odzywać?
Próbowała rozmawiać to była zbywana.
Próbowała grozić to była olewana.
Poszła z nią do ginekologa a ta znów poleciała i zlała temat.
Pojdzie do tych rodziców na rozmowę to pewnie bedzie, że matke porąbało i że siare robi...
Wie, że w razie czego do matki może wrócić, bo wraca jak coś idzie nie tak z tym chłopakiem, także wie że w matce ma oparcie, ale co z tego jak do matki żadnego szacunku nie ma.
No jak kkasia dotrzeć do takiej?
Wystawić walizki przed drzwi? Ja bym tak ze swoim dzieckiem postąpić nie mogła mimo wszystko
zobacz wątek