Re: Pełnoletnia córka -mój osobisty koszmar
kkasia1 jak juz pisałałąm ja nie nauczyłam jej tego całego zła,do pewnego wieku ona była normalna ,w któryms momencie poprostu zamienili mi dziecko,
te młodsze ucze tak samo ,same sciela...
rozwiń
kkasia1 jak juz pisałałąm ja nie nauczyłam jej tego całego zła,do pewnego wieku ona była normalna ,w któryms momencie poprostu zamienili mi dziecko,
te młodsze ucze tak samo ,same sciela łózko ciuchy po praniu układają samoi do szafek ,czasem pozmywaja ,zamiatają sprzątają i to nie jest tak ze ja mam fioła na puncjie sprzątania i pozadku ,nie ! Oni ucza sie samodzielnosci w miare jak tylko potrafia ,i nie robie im krzywdy tym!
Kiedys powiedziałąm córce ze jak nastepnym razem nie wróci na czas to bedzie spałąana klatce! i coooo??? spała na klatce!!Nie wiem czemu akurat wtedy nie poszła do chłopaka ,przeciez juz u niego pomieszkiwała po kilka dni ,pewnie sie pokłucili ale teksty typu juz wracam jestem pod blokiem i niema jej i nie ma i 23 i nie ma no to ile mozna czekac?? wie ze nie ma kluczy !wiec zaczełąm jej mówic o której zamykam dom i nie ma wejscia ,ani nawet jzu 5 min pózniej!,
Kiedy o 21 prosiłąm chodz do domu bo zamykam drzwi,mówi zaraz ,wychodze pio 10 min mówi juz ide ,za chwile znowu prosiłam to wielkie oburzenie co to za dom zeby o 21 chodzic spac i tyle ja widziałam! ja wstaje 6.30 aby siebie ogarnac,pózniej budze syna i taki system obowiazuje od 3 lat u nas a ona jakby z innej bajki! mąz wstaje o 6 do pracy! mała spi az sie wyspi:)
Ten chłopak tak jak piszesz to pewnie jej wolnosc odemnie .
zobacz wątek