Re: Pełnoletnia córka -mój osobisty koszmar
A dla mnie słowa "jak ci niedobrze to się wyprowadź" są najgorszymi, jakie można powiedzieć dziecku... bo ilekroć je słyszałam, to na przekór miałam ochotę spakować się i wynieść, choćbym miała...
rozwiń
A dla mnie słowa "jak ci niedobrze to się wyprowadź" są najgorszymi, jakie można powiedzieć dziecku... bo ilekroć je słyszałam, to na przekór miałam ochotę spakować się i wynieść, choćbym miała mieszkać pod mostem;)
mimo wszystko dojrzewającego człowieka trzeba zacząć trochę inaczej niż dzieciaka... może czasem wystarczy wysłuchać go i pójść na jakiś drobny kompromis, zamiast od razu proponować mu przeprowadzkę. Ja byłam zbyt tchórzliwa, ale jak ktoś odważniejszy, to jeszcze gotów skorzystać z tej możliwości:) A wtedy całkowicie straci się nad nim kontrolę.
Wiem na pewno, że ja będę się starać nie mówić takich słów swoim dzieciom, bo mnie zbyt mocno one bolały. Zbyt mocno uderzały w moją więź z rodzicami. Czułam wtedy, że nic dla nich nie znaczę.
zobacz wątek