Widok
i w taki właśnie sposób rozleniwia się drugą połówkę... potem płacz bo jedna strona się nie stara o drugą ;) a jak ma się starać skoro nawet przy zaręczynach nie ma się żadnych wymagań?
broń boże nie jestem materialistką i nigdy nie byłam ale uważam, że pewne sprawy wymagają wkładu finansowego, zwyczajnie. jeśli decydujesz się na ślub i wesele to wiesz, że musisz mieć na to pieniądze. jeśli pragniesz dziecka to wiesz, że samą miłością go nie wykarmisz i musisz mieć jakieś zaplecze finansowe, inaczej świadomie się raczej nie decydujesz kiedy sam nie masz za co żyć.
analogicznie jest z zaręczynami. jeżeli nie masz pieniędzy- poczekaj z tym. dla kobiety zaręczyny są bardzo ważnym momentem życia, jasne, że najważniejsza jest miłość i chęć spędzenia z drugą osobą reszty życia... ale już jak zamierzasz poprosić drugą osobę o rękę to przynajmniej się postaraj.
dlatego uważam, że oświadczyny z pierścionkiem zastępczym/bez pierścionka/z pierścionkiem z automatu z gumami balonowymi już od progu zapowiadają dalszy ciąg związku, w którym idzie się po linii najmniejszego oporu.
ludzie wydają po 500-600zł miesięcznie na papierosy albo inne używki więc nie sądzę żeby kupno pierścionka było aż tak wielkim poświęceniem finansowym, na które nikt nie mógłby sobie pozwolić ;)
moim zdaniem ładne, klasyczne pierścionki to koszt około 1300-1500zł. ja sama nie chciałabym dostać droższego, uważam, że to jest rozsądna cena.
broń boże nie jestem materialistką i nigdy nie byłam ale uważam, że pewne sprawy wymagają wkładu finansowego, zwyczajnie. jeśli decydujesz się na ślub i wesele to wiesz, że musisz mieć na to pieniądze. jeśli pragniesz dziecka to wiesz, że samą miłością go nie wykarmisz i musisz mieć jakieś zaplecze finansowe, inaczej świadomie się raczej nie decydujesz kiedy sam nie masz za co żyć.
analogicznie jest z zaręczynami. jeżeli nie masz pieniędzy- poczekaj z tym. dla kobiety zaręczyny są bardzo ważnym momentem życia, jasne, że najważniejsza jest miłość i chęć spędzenia z drugą osobą reszty życia... ale już jak zamierzasz poprosić drugą osobę o rękę to przynajmniej się postaraj.
dlatego uważam, że oświadczyny z pierścionkiem zastępczym/bez pierścionka/z pierścionkiem z automatu z gumami balonowymi już od progu zapowiadają dalszy ciąg związku, w którym idzie się po linii najmniejszego oporu.
ludzie wydają po 500-600zł miesięcznie na papierosy albo inne używki więc nie sądzę żeby kupno pierścionka było aż tak wielkim poświęceniem finansowym, na które nikt nie mógłby sobie pozwolić ;)
moim zdaniem ładne, klasyczne pierścionki to koszt około 1300-1500zł. ja sama nie chciałabym dostać droższego, uważam, że to jest rozsądna cena.
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
to są akurat klasyczne, które mi się osobiście podobają... są w białym i żółtym złocie dostępne:
http://yes.pl/pierscionek-z-diamentem-30804
https://www.apart.pl/bizuteria/pierscionek-z-bialego-zlota-z-brylantem/1812
https://www.apart.pl/bizuteria/pierscionek-z-bialego-zlota-z-brylantem/22774
http://yes.pl/pierscionek-z-diamentem-30804
https://www.apart.pl/bizuteria/pierscionek-z-bialego-zlota-z-brylantem/1812
https://www.apart.pl/bizuteria/pierscionek-z-bialego-zlota-z-brylantem/22774
INSTAGRAM: unbake_my_heart_
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Soundcloud: https://soundcloud.com/inga-koz-owska
Proszę: https://finanto.pl tu możesz skorzystać z pożyczki za darmo
gdybym wiedziała że pierścionek jest na raty czyli że faceta nie stać na taki wydatek
to bym go po prostu nie przyjęła
to jest taki ślepy zaułek jak pożyczanie kasy na wakacje
jeśli masz z czego spłacać a dodasz dwa razy więcej niż pożyczysz
to może warto poczekać i samemu uzbierać na ten wydatek?
ja bym nie chciała od samego początku faceta który nie jest nauczony niewydawania pieniędzy których nie posiada
To źle rokuje na przyszłość, sorry :/
to bym go po prostu nie przyjęła
to jest taki ślepy zaułek jak pożyczanie kasy na wakacje
jeśli masz z czego spłacać a dodasz dwa razy więcej niż pożyczysz
to może warto poczekać i samemu uzbierać na ten wydatek?
ja bym nie chciała od samego początku faceta który nie jest nauczony niewydawania pieniędzy których nie posiada
To źle rokuje na przyszłość, sorry :/
jasne. Pierścionek to pewien symbol. Symbol zaangażowania. Niech będzie taki na jaki go stać. Jakikolwiek.
Jakby nie kupił, to potem rodzina panny młodej na niego wsiądzie a koleżanki jej będą się pukać w głowę że za dziada wychodzi.
Będzie go bronić na początku, a potem ulegnie i znajdzie sobie innego.
naprawdę świetna rada Aniu. Weź idź stąd i lepiej chłopakowi nie doradzaj
Jakby nie kupił, to potem rodzina panny młodej na niego wsiądzie a koleżanki jej będą się pukać w głowę że za dziada wychodzi.
Będzie go bronić na początku, a potem ulegnie i znajdzie sobie innego.
naprawdę świetna rada Aniu. Weź idź stąd i lepiej chłopakowi nie doradzaj
Sam sobie odpowiadasz pisząc, na ile Cię stać.
Inna sprawa, czy na pewno chcesz się żenić? To dopiero rozleniwia obie strony. Ludzie zaczynają czuć, że to już to, że stało się, że na zawsze... i rozwód puka do drzwi.
Inna sprawa, czy na pewno chcesz się żenić? To dopiero rozleniwia obie strony. Ludzie zaczynają czuć, że to już to, że stało się, że na zawsze... i rozwód puka do drzwi.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Tak, większość osób w moim wieku jest już po rozwodzie, pozostali żyją w nieszczęśliwych małżeństwach, w których trzyma ich głównie kredyt (ma większą moc niż dzieci). Nie znam ani jednego szczęśliwego małżeństwa osób 30+ z przynajmniej 5 letnim stażem.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Primo
źle odczytujesz - to co piszę to nie są moje własne doświadczenia, przeżycia - to obserwacja świata w okół mnie, analiza, łączenie faktów, własne przemyślenia, interpretacja - świat taki jest nie ma co się tego wypierać - tak go widzę z perspektywy faceta i tak go opisuję.
@dorosły człowiek sam buduje swój świat
możesz się odcinać od tego świata, który jest wokół , budować coraz większy mur ,coraz wyższą wieżę i tam czekać na tego rycerza na białym koniu, który może jednak nigdy nie zawitać, a jak już zawita to uważaj żeby nie okazało się że to Lord Farquaad (Shrek).
źle odczytujesz - to co piszę to nie są moje własne doświadczenia, przeżycia - to obserwacja świata w okół mnie, analiza, łączenie faktów, własne przemyślenia, interpretacja - świat taki jest nie ma co się tego wypierać - tak go widzę z perspektywy faceta i tak go opisuję.
@dorosły człowiek sam buduje swój świat
możesz się odcinać od tego świata, który jest wokół , budować coraz większy mur ,coraz wyższą wieżę i tam czekać na tego rycerza na białym koniu, który może jednak nigdy nie zawitać, a jak już zawita to uważaj żeby nie okazało się że to Lord Farquaad (Shrek).
Może powinieneś zwrócić bacznie uwagę wśród kogo przebywasz, może wtedy twoje obserwacje będą trochę inne
Moje życie to żadna wieża ale też nie miejscem publiczne gdzie każdy może sobie dowolnie wejść
I dobrze mi z tym
"Kobieta całeżycie czeka na księcia a jak taki się pojawi to jest zaskoczona faktem, że każe sobie uslugiwać "
Moje życie to żadna wieża ale też nie miejscem publiczne gdzie każdy może sobie dowolnie wejść
I dobrze mi z tym
"Kobieta całeżycie czeka na księcia a jak taki się pojawi to jest zaskoczona faktem, że każe sobie uslugiwać "
Opisywanie rzeczywistości wokół mnie nie czyni mnie zgorzkniałym. Nie obrażam się na świat, ja się do niego adaptuję:)
Nigdy nie zachwalałem wolnych związków.
Wcale też nie neguje związków, tylko małżeństwo jako instytucję, która w powszechnym mniemaniu jest uwieńczeniem związku, przez co pozwala ludziom spocząć na laurach, co w konsekwencji jest początkiem końca.
Inna rzecz, że większość ludzi ma obraz związku pełen sprzeczności. Taką mieszankę konserwatywnego podejścia ich przodków oraz chrześcijańskiej kultury z ideą miłości z popkultury (komedie romantyczne, książki, muzyka) oraz dużym wpływem ideologii feministycznych. więc chcą być wolnymi w związku, gdzie "ja" jestem najważniejszy, ale o "mnie" druga strona musi ciągle zabiegać. Chcą po prostu mieć status Boga.
Ludzie którzy widzą, że to nie działa, szukają innego rozwiązania i im się udaje. Reszta raz za razem powtarza ten proces, zwykle z osobami dokładnie takimi samymi jak oni.
Nigdy nie zachwalałem wolnych związków.
Wcale też nie neguje związków, tylko małżeństwo jako instytucję, która w powszechnym mniemaniu jest uwieńczeniem związku, przez co pozwala ludziom spocząć na laurach, co w konsekwencji jest początkiem końca.
Inna rzecz, że większość ludzi ma obraz związku pełen sprzeczności. Taką mieszankę konserwatywnego podejścia ich przodków oraz chrześcijańskiej kultury z ideą miłości z popkultury (komedie romantyczne, książki, muzyka) oraz dużym wpływem ideologii feministycznych. więc chcą być wolnymi w związku, gdzie "ja" jestem najważniejszy, ale o "mnie" druga strona musi ciągle zabiegać. Chcą po prostu mieć status Boga.
Ludzie którzy widzą, że to nie działa, szukają innego rozwiązania i im się udaje. Reszta raz za razem powtarza ten proces, zwykle z osobami dokładnie takimi samymi jak oni.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Starać się zawsze warto, ale cena jest raczej mało ważnym kryterium przy pierścionku. Pani może się podobać taki który mało kosztuje. Z tego co wiem to brylanty w tych tańszych wyrobach nie są najlepszej jakości. Sam niedawno chciałem u jubilera zrobić kolczyki z brylantami i najtańsze zaczynały się od ok 2 tyś a w sklepie od 500 zł.
Też mi się wydaje że ślub u wielu osób powoduje że zaczynają się zachowywać jak by to było dane na zawsze i nieodwracalne a po jakimś czasie powoli robi się z tego równia pochyła, przynajmniej tak wynika ze statystyk ilości rozwodów. No ale to nie reguła.
Też mi się wydaje że ślub u wielu osób powoduje że zaczynają się zachowywać jak by to było dane na zawsze i nieodwracalne a po jakimś czasie powoli robi się z tego równia pochyła, przynajmniej tak wynika ze statystyk ilości rozwodów. No ale to nie reguła.
>Starać się zawsze warto, ale cena jest raczej mało ważnym kryterium przy pierścionku
Dla sporej części kobiet, cena określa poziom starania.
Realna wartość czy zdolność kupienia wartościowego po niskiej cenie to drugorzędne cechy.
To jak wnętrze faceta, liczy się bardzo, po całej reszcie, które liczą się bardziej;)
Dla sporej części kobiet, cena określa poziom starania.
Realna wartość czy zdolność kupienia wartościowego po niskiej cenie to drugorzędne cechy.
To jak wnętrze faceta, liczy się bardzo, po całej reszcie, które liczą się bardziej;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
"To jak wnętrze faceta, liczy się bardzo, po całej reszcie, które liczą się bardziej;)"
Czyli facet jest dodatkiem do pierścionka;), nie wystarczy że daje siebie? No i chyba cena pozostaje tajemnicą kupującego. Zresztą mało to słychać że jakaś celebrytka dostała pierścionek za kilka set tysięcy a za chwilę znowu dostaje :D od kogoś innego, więc biżuteria może być miłym dodatkiem, ale jak ktoś nie szanuje innych to choć by za miliony kupował to i tak go nie zmieni na lepsze.
Czyli facet jest dodatkiem do pierścionka;), nie wystarczy że daje siebie? No i chyba cena pozostaje tajemnicą kupującego. Zresztą mało to słychać że jakaś celebrytka dostała pierścionek za kilka set tysięcy a za chwilę znowu dostaje :D od kogoś innego, więc biżuteria może być miłym dodatkiem, ale jak ktoś nie szanuje innych to choć by za miliony kupował to i tak go nie zmieni na lepsze.
> No i chyba cena pozostaje tajemnicą kupującego.
Przez to jak kobiety reagują na cenę - czyli że utożsamiają ją z tym, jak facetowi zależy i jak kocha - a jednocześnie nie potrafią oceniać realnej wartości biżuterii, coraz częściej się zdarza, zwłaszcza w krajach które wyznaczają granice konsumpcjonizmu (np USA), że facet okłamuję kobietę znacząco podwyższając cenę za jaką rzekomo kupił ów dowód swojej miłości. (tak wiem, strasznie długie zdanie:d)
Przez to jak kobiety reagują na cenę - czyli że utożsamiają ją z tym, jak facetowi zależy i jak kocha - a jednocześnie nie potrafią oceniać realnej wartości biżuterii, coraz częściej się zdarza, zwłaszcza w krajach które wyznaczają granice konsumpcjonizmu (np USA), że facet okłamuję kobietę znacząco podwyższając cenę za jaką rzekomo kupił ów dowód swojej miłości. (tak wiem, strasznie długie zdanie:d)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
To jak bije bogaty, to kocha podwójnie?
I ten przykład z zawyżoną wartością pierścionka dowodzi, że właściwie nie chodzi o bogactwo, ale o samą ideę bogactwa.
Dlatego wielu facetów wyrywa dziewczyny na bogactwo, które dopiero zyskają - awans, kontrakt, startup, wniosek patentowy etc.
I ten przykład z zawyżoną wartością pierścionka dowodzi, że właściwie nie chodzi o bogactwo, ale o samą ideę bogactwa.
Dlatego wielu facetów wyrywa dziewczyny na bogactwo, które dopiero zyskają - awans, kontrakt, startup, wniosek patentowy etc.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Przepraszam, że tak to ujmę, ale to patologia, przynajmniej dla mnie. Staranie się to związek, pierścionek to symbol . Nie chcę Cię wrzucać do jednego worka ale pisze o obserwacji związków na około - jeżeli kobieta przykłada jakąkolwiek wartość do prestiżu pierścionka (nie pisze o guście ale jego wartości materialnej ) to związek sam w sobie przeważnie jest dla niej środkiem do celu (dzieci, ślub, opiekun, sponsor) aniżeli jest w nim dla relacji międzyludzkiej , tworzenia głębi.
Ma się podobać, i tyle . Być ładnym symbolem.
To ile wyłożę to co to ma do starania?
To jest wynik przekonań, przywiązania do stereotypów lub najwcześniej lęku że wybranka zmieni lub odrzuci bo ceni sobie nadto wartości materialnej. Osoby które prawdziwie tworzą głęboką więź mogą sobie dac pierścionek i za parę groszy, i nie będzie mieć to zadnego wpływu na ich uczucia.
Od razu mi się przypomniało jak w mojej jakiejś historii panna powiedziała że ona jest pewna uczuc dopiero jak jest ślub. Omfg , tylko tyle można powiedzieć często na podejście kobiet
Ma się podobać, i tyle . Być ładnym symbolem.
To ile wyłożę to co to ma do starania?
To jest wynik przekonań, przywiązania do stereotypów lub najwcześniej lęku że wybranka zmieni lub odrzuci bo ceni sobie nadto wartości materialnej. Osoby które prawdziwie tworzą głęboką więź mogą sobie dac pierścionek i za parę groszy, i nie będzie mieć to zadnego wpływu na ich uczucia.
Od razu mi się przypomniało jak w mojej jakiejś historii panna powiedziała że ona jest pewna uczuc dopiero jak jest ślub. Omfg , tylko tyle można powiedzieć często na podejście kobiet
Rozsądnie zrobiłeś, że tu napisałeś. Ostatnio sama się nad tym zastanawiałam. Dostałam pierścionek wart ok 4.000, nie jest to bardzo dużo, ale też nie bardzo mało. Myśle, że to ile zarabiasz lub ile odkładasz ma tu największe znaczenie. Mój narzeczony zarabia ok 3-4 razy tyle ile wart był pierścionek. Dla niego nie było to dużo, kupuje wiele innych rzeczy w tej cenie, więc wiem, że nie musiał niczego ograniczac, by mi go dać. Myślę, że to rozsądne. Jeśli Ciebie stać na pierścionek za 500 zł to albo jej taki kup (swoją droga powinieneś wiedzieć czy dla niej to będzie miało znaczenie)...albo odczekaj, aż odłożysz trochę więcej. No i pamiętaj...najważniejsze są uczucia. Mój pierścionek do tanich nie należał, ale odkąd go dostałam czuję, że nasz związek się sypie, nie ma już mojego "starego" chłopaka...tak więc warto pielęgnować uczucia z pierścionkiem czy bez.
Jak bym się dowiedziała, że mój facet wziął kredyt na pierścionek to bym się wkurzyła. Słabo zaczynać życie z kredytem..na pierścionek.
Nie wiem, ja jestem nie wymagająca pod tym względem. Jedynie liczyłam, że luby będzie pamiętał, że nie lubię żółtego złota;) I oczywiście pamiętał. Nigdy nie sprawdziłam ceny pierścionka bo to nie jest ważne. Nie chciałabym by wydał zbyt dużo. Wolałabym za te pieniądze pojechać na wycieczkę:P
Ale jak tak samo nie rozumiem wydawania ogromnych pieniędzy na ślub, na kieckę za 5k itd....
Zdecydowanie widzę to pieniądze w podróżach;)
Jeżeli chodzi o staranie się, to nie sądzę by cena pierścionka byla wyznacznikiem postarania się. Jest dużo ważniejszych życiowych spraw, które pokazują czy ktoś się stara czy ma związek w poważaniu.
Nie wiem, ja jestem nie wymagająca pod tym względem. Jedynie liczyłam, że luby będzie pamiętał, że nie lubię żółtego złota;) I oczywiście pamiętał. Nigdy nie sprawdziłam ceny pierścionka bo to nie jest ważne. Nie chciałabym by wydał zbyt dużo. Wolałabym za te pieniądze pojechać na wycieczkę:P
Ale jak tak samo nie rozumiem wydawania ogromnych pieniędzy na ślub, na kieckę za 5k itd....
Zdecydowanie widzę to pieniądze w podróżach;)
Jeżeli chodzi o staranie się, to nie sądzę by cena pierścionka byla wyznacznikiem postarania się. Jest dużo ważniejszych życiowych spraw, które pokazują czy ktoś się stara czy ma związek w poważaniu.
No oczywiście, wartości pierścionka nie mierzy się ceną. Pierścionek ma być symbolem, wartość jest bez znaczenia. Cena kiecki czy innych rzeczy jest potrzebna osobom które uzależniają swoje zachowanie od czyiś ocen ,albo uważają że im cena wyższa tym uczucie mocniejsze. O ile w ich mniemaniu jest wysoka, to często dla pochwalenia się rodzinie, znajomym, facebokowi itp., ale w sumie cena nie gwarantuje niczego :)
Swojego czasu rozbawiła mnie sprawa faceta który zażądał od byłej partnerki zwrotu pieniędzy za implanty piersi. Pomyślałem, dlaczego tylko za implanty? Nie było żadnych lodów czy wyjść do kina, co z pierścionkiem zaręczynowym ?:D Także obdarowywanego nie zawsze powinna cieszyć wysoka cena, a szczególnie nie wtedy kiedy jest obdarowywującym ;D
Swojego czasu rozbawiła mnie sprawa faceta który zażądał od byłej partnerki zwrotu pieniędzy za implanty piersi. Pomyślałem, dlaczego tylko za implanty? Nie było żadnych lodów czy wyjść do kina, co z pierścionkiem zaręczynowym ?:D Także obdarowywanego nie zawsze powinna cieszyć wysoka cena, a szczególnie nie wtedy kiedy jest obdarowywującym ;D
Pierścionki zaręczynowe podlegają pewnym zasadom. Traktowany jest jako zastaw na poczet transakcji jakiej jest małżeństwo.
Pierścionek ma być gwarantem zawarcia "umowy". Jeśli przed zawarciem umowy któraś ze stron zrezygnuje : jeśli zrezygnuje mężczyzna to pierścionek zostaje u kobiety, jeśli zrywa kobieta to pierścionek oddaje i to jedyny przypadek kiedy podarunek wraca.
Jak już dojdzie do zawarcia małżeństwa to pierścionek jest traktowany jako własność osobista i nie podlega podziałowi ani włączeniu do majątku wspólnego że względu na fakt że czynność darowizny odbyła się przed zawarciem małżeństwa.
Pierścionek ma być gwarantem zawarcia "umowy". Jeśli przed zawarciem umowy któraś ze stron zrezygnuje : jeśli zrezygnuje mężczyzna to pierścionek zostaje u kobiety, jeśli zrywa kobieta to pierścionek oddaje i to jedyny przypadek kiedy podarunek wraca.
Jak już dojdzie do zawarcia małżeństwa to pierścionek jest traktowany jako własność osobista i nie podlega podziałowi ani włączeniu do majątku wspólnego że względu na fakt że czynność darowizny odbyła się przed zawarciem małżeństwa.
To ja powiem tak. Jeżeli zależy nam na kobiecie bo cenimy jej wartości i chcemy głównie udanej głębokiej relacji to ja bym dał tani, ładny, skromny. Tani to jest kilkaset złotych .
To jest tylko symbol. Ważny jest przekaz i emocje i uczucia niesione przy jego darze. Niejednokrotnie dar biednych ale od serca postrzega się wyjątkowo. Liczy się intencją, nie wartość przedmiotu.
Ale ww. Scenariusz jest dla marginalnej ilości relacji głębokich i szczerych.
Jeżeli kobieta jest z tych które związek albo faceta traktują jako środek do swojego celu to trzeba więcej. Brzydko mówiąc jak działają zadaniowo.
Mimo niemałych zarobków nie kupiłbym więcej niż 1300, okolice, co stanowi paręnaście procent mego dochodu miesięcznie .
Nie dlatego że jestem skąpym ujem.
Dlatego że dla mnie liczą się wartości głębsze. Intencje, szczerość, więź, zaufanie w związku.
Jeżeli druga strona miałaby przy takim czymś poczuć się w głębi że ja to boli,to lepiej niech to się stanie już teraz niż później. Nie tego szukam,. Tak samo nigdy nie miało znaczenia co kobieta dała mi na jakaś okazję, jaki posiłek zrobiła z zaskoczenia. Jak nie umie gotować to jest niedobra? Bo posiłek ma niską wartość materialna? Liczy się intencja. Energia z serca.
To jest tylko symbol. Ważny jest przekaz i emocje i uczucia niesione przy jego darze. Niejednokrotnie dar biednych ale od serca postrzega się wyjątkowo. Liczy się intencją, nie wartość przedmiotu.
Ale ww. Scenariusz jest dla marginalnej ilości relacji głębokich i szczerych.
Jeżeli kobieta jest z tych które związek albo faceta traktują jako środek do swojego celu to trzeba więcej. Brzydko mówiąc jak działają zadaniowo.
Mimo niemałych zarobków nie kupiłbym więcej niż 1300, okolice, co stanowi paręnaście procent mego dochodu miesięcznie .
Nie dlatego że jestem skąpym ujem.
Dlatego że dla mnie liczą się wartości głębsze. Intencje, szczerość, więź, zaufanie w związku.
Jeżeli druga strona miałaby przy takim czymś poczuć się w głębi że ja to boli,to lepiej niech to się stanie już teraz niż później. Nie tego szukam,. Tak samo nigdy nie miało znaczenia co kobieta dała mi na jakaś okazję, jaki posiłek zrobiła z zaskoczenia. Jak nie umie gotować to jest niedobra? Bo posiłek ma niską wartość materialna? Liczy się intencja. Energia z serca.
Ja kupiłem pierścionek za niecałe 800 zł od polskiej, małej marki https://bemoon.pl/bizuteria/kolekcje/precious-stones/pierscionek-z-bialego-zlota-z-diamentem-mesic/
Diament jest drobny, ale ładnie się świeci. Narzeczonej się spodobał :)
Diament jest drobny, ale ładnie się świeci. Narzeczonej się spodobał :)
Nie ma na to pytanie odpowiedzi.
Dużo zależy od tego
jaki jest to pierścionek
czy jest to złoto czy moze inny metal ( modna jest platyna, srebra nie polecam bo nie jest tak wytrzymałę jak złoto czy platyna)
czy jest w nim jakiś kamień
Jednak jeśli chcecie zaosczędzić, nie polecam kupowania w dużych sieciach. Takie sklepy wydają sporo na reklamę tak wiec biżuteria jest tam dużo droższa, niż w mniejszych sklepach jubilerskich: https://ergold.pl/74-pierscionki-zareczynowe Radzę w poszukiwaniu zajrzeć sobie do Ergold. Maja wiele ciekawych wzorów.
Dużo zależy od tego
jaki jest to pierścionek
czy jest to złoto czy moze inny metal ( modna jest platyna, srebra nie polecam bo nie jest tak wytrzymałę jak złoto czy platyna)
czy jest w nim jakiś kamień
Jednak jeśli chcecie zaosczędzić, nie polecam kupowania w dużych sieciach. Takie sklepy wydają sporo na reklamę tak wiec biżuteria jest tam dużo droższa, niż w mniejszych sklepach jubilerskich: https://ergold.pl/74-pierscionki-zareczynowe Radzę w poszukiwaniu zajrzeć sobie do Ergold. Maja wiele ciekawych wzorów.
Nie wiem ile toto teraz kosztuje, ale smaczne jest i na zawsze zostanie w pamięci, a z niej wykraść niczego nie można.
Na co komu pierścionek zaręczynowy? Przybywasz, zdobywasz i obrączkujesz największy skarb na świecie. Dostajesz dożywotni glejt i żyjesz, jak człowiek, na luzie ;) 10, 20, 30, 50, 70 lat ...
http://zapodaj.net/10554342198b1.jpg.html
Ps
Najważniejsze, żeby wybranka i dziadem, i królem Cię kochała :) Niczego więcej nie trzeba
"Urażone" i "obrażone" damesy i cieciuchy, to nie materiał na maraton. Przy pierwszym płotku, mordę rozwali, albo za krzakiem, w cieniu, pół życia przedrzemie ha ha
Na co komu pierścionek zaręczynowy? Przybywasz, zdobywasz i obrączkujesz największy skarb na świecie. Dostajesz dożywotni glejt i żyjesz, jak człowiek, na luzie ;) 10, 20, 30, 50, 70 lat ...
http://zapodaj.net/10554342198b1.jpg.html
Ps
Najważniejsze, żeby wybranka i dziadem, i królem Cię kochała :) Niczego więcej nie trzeba
"Urażone" i "obrażone" damesy i cieciuchy, to nie materiał na maraton. Przy pierwszym płotku, mordę rozwali, albo za krzakiem, w cieniu, pół życia przedrzemie ha ha
Biale zloto jest kilka razy drozsze niz srebro, a wyglada praktycznie tak samo, trudno je odroznic dla kogos z zewnatrz. Jesli kobiecie nie zalezy na tym ze musi to byc zloto (ja np. mam uczulenie na zloto), to warto wybrac srebro z kamieniami typu diament, rubin, nawet szmaragd, bo to najczesciej wybierane kamienie na pierscionek zareczynowy. Ja upatrzylam sobie taki: https://prana.pl/product-pol-1786-Srebrny-pierscionek-z-cyrkoniami-i-rubinem-naturalnym.html - podobny dostala eva longorie jako zareczynowy, zawsze mi sie podobal z rubinem.
To powiedz wszystkim czepialskim, że dobrze wiedzieć, że są tak podatni na kampanię reklamowe. Moda na kamienie w pierścionka zareczynowych pojawiła się w momencie załamania infrastruktury i strachu jubilerów ze kamienie nie będą schodzić. A więc została stworzona (jak widać skuteczna) kampania marketingowa, w której zachwalali zalety kamieni szlachetnych
https://subiektywnalinia.pl/pierscionek-na-zareczyny-co-wybrac-i-gdzie-go-kupic/
Kilka porad jak wybrać odpowiedni dla siebie jest na tej stronie.
https://subiektywnalinia.pl/pierscionek-na-zareczyny-co-wybrac-i-gdzie-go-kupic/
Kilka porad jak wybrać odpowiedni dla siebie jest na tej stronie.
Pytanie raczej na luzie, nie jest to bynajmniej życiowy problem. Jako że podobno przyjęło się nosić pierścionek zaręczynowy na palcu z obrączką, czy któraś z Was ma je w konfiguracji żółte złoto - białe złoto? Czyli pierścionek w innym ,,kolorze" niż obrączka. Zastanawiam się co myślicie o takim połączeniu, czy to się nie gryzie zdjęcia mile widziane!
Lubię połączenie srebra ze złotem, ale u mnie taka opcja nie ma racji bytu ze względu na fason pierścionka. Dużo kobiet po ślubie przekłada zaręczynowy na drugą rękę i ja też tak zamierzam.
Jeśli chodzi o sam wybór pierścionka to tutaj jest ciekawy artykuł w tym temacie:
https://wayoflifestyle.pl/5-porad-jak-wybrac-perfekcyjny-pierscionek-na-zareczyny/
Kilka porad czym sie kierować.
Mam taki ze szmaragdem:
Jeśli chodzi o sam wybór pierścionka to tutaj jest ciekawy artykuł w tym temacie:
https://wayoflifestyle.pl/5-porad-jak-wybrac-perfekcyjny-pierscionek-na-zareczyny/
Kilka porad czym sie kierować.
Mam taki ze szmaragdem:
W przypadku pierścionka zaręczynowego nie cena jest najważniejsza, ale miłość do partnerki. Ale jeśli szukasz stylowego pierścionka, to tutaj jest piękny https://sklep.diamor.pl/pierscionki-zareczynowe/pierscionki-z-rubinem/pierscionek-z-zoltego-zlota-z-brylantami-i-rubinem-006-ct#/82-rozmiar_brylanty-8 . Żółte złoto w połączeniu z brylantami i rubinem nie tylko prezentuje się pięknie, ale też pasuje do każdej stylizacji. Na pewno każda kobieta, która lubi elegancko wyglądać doceni taką biżuterię.