Widok
Zadaja pytania na co wydajesz i ile na dziecko,musisz sie okreslic ile potrzebujesz na dziecko miesiecznie kasy.Jesli powiesz ze np.500zl.To ojciec dziecka daje 250 a ty druga polowe.Moga sie pytac czy ojciec dziecka sie nim interesuje,czy lozy na nie,daje prezenty.Wycisnij z niego jak najwiecej alimentow bo pozniej jakbys chciala o podwyzke alimentow to bedzie ciezko.Mi sie niestety nie udalo podwyzszyc alimentow dostaje marne 250;ale dobre i to.
po pierwsze nie kumam skąd taka kwota załóżmy przedszkole 600 zł jedzenie 300 ciuchy 100 zł już nie mówiąc o lekach itd - do tego jakieś kolonie albo coś no ale min 500 powinno byc.
a po drugie nie kumam jak facet może dawac 250 zł na WŁASNE DZIECKO i ze nie jest mu wstyd!!!! to pewnie więcej na browary wydaje w miesiacu :(
Przykro mi że taka żenada niektóre kobiety spotyka :(
a po drugie nie kumam jak facet może dawac 250 zł na WŁASNE DZIECKO i ze nie jest mu wstyd!!!! to pewnie więcej na browary wydaje w miesiacu :(
Przykro mi że taka żenada niektóre kobiety spotyka :(
od niego chcesz 1200 zl czy łącznie wydajesz 1200 zl? ja pomoge ci tylko na pewnym etapie bo tez mam 2 sprawy za sobą ale narazie z nich nic nie wynikneło ponieważ to sprawa o rozwód. na chwile obecną sąd nawet nie mam alinemtów na czas trwania rozprawy czyli teoretycznie mąż nie musi córce dawac nic...ja gdy mowilam ile wydaje na dziecko to sedzia byla tak zażenowana jakbym strasznie ją nudziła i mówila coś z kosmosu. wszystko brane jest pod uwagę: to jakie macie wyksztalcenie, doswiadczenie zawodowe, ile dziecko ma lat, czy masz pomoc, czy masz wlasne mieszkanie/inne dobra, czy mąż je ma, mnie pytala nawet o to czy wiem ile kosztuje mydło dla dziecka, przepytywala o wszystko dokladnie kto placi moj kredyt itp. nieważne o jakie alimenty wniesiesz sędzia zasądzi je i tak wg wlasnego uznania, humoru, albo nawet na zlosc...w sądzie liczy sie to kto do siebie przekona sedziego...w razie dalszych pytan pisz
koszt mam na 1540 mam szcegolowo rozpisane co i ile wydaje mam paragony faktury
ja mam prace dorywacz zarabialm 700 zl napislam ze ja moge dac 340zl
ja sama zajmuje sie dzieckiem, nie mam mozliwosci zarobkowych, wiec na pol to niech tatus tez sie zajmuje dzieckiem, ja to tak widze a jak sad to widzi to nie wiem
ja mam prace dorywacz zarabialm 700 zl napislam ze ja moge dac 340zl
ja sama zajmuje sie dzieckiem, nie mam mozliwosci zarobkowych, wiec na pol to niech tatus tez sie zajmuje dzieckiem, ja to tak widze a jak sad to widzi to nie wiem
Mojej kolezanki byly maz specjalnie wczesniej na sprawe o alimenty wzial dodatkowy kredyt,cos tam jeszcze...takze nie dostala duzych alimentow. A jeszcze jedna ktora znam jej maz "niby zostal zwolniony z pracy"... takze ta dostaje wogole smieszne alimenty o ile to mozna nazwac alimentami... To jest smutne facet chce placic jak najmniej ale przeciez placi na swoje dziecko!
jestem po rozprawie, jestem zalamana, sedzia (kobieta) obliczyla ze koszt dziecko wynosi 1000-11oo i na pol to 500, to ze ja sama sprawuje opieke nad dzieckiem jej obchodzil, ona ze alimenty na pol i koniec.
ja nie zgodzilam, wiec nastepna sparwa bedzie za 3 miesiace i zabezpieczenie 500 zl na czas trwania procesu
czy na kolejne rozprawie jak zapadnie wyrok moze byc nizszy jak zabezpieczenie?
ja nie zgodzilam, wiec nastepna sparwa bedzie za 3 miesiace i zabezpieczenie 500 zl na czas trwania procesu
czy na kolejne rozprawie jak zapadnie wyrok moze byc nizszy jak zabezpieczenie?