Odpowiadasz na:

Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi

bardzo Wam dziękuję za wsparcie i Wasze uwagi :) Cieplej mi się zrobiło na serduchu od razu i jakoś lżej.

Ilona - jestem pedagogiem tak się (nie) szczęśliwie złożyło :) i uwierz mi -... rozwiń

bardzo Wam dziękuję za wsparcie i Wasze uwagi :) Cieplej mi się zrobiło na serduchu od razu i jakoś lżej.

Ilona - jestem pedagogiem tak się (nie) szczęśliwie złożyło :) i uwierz mi - 4,5miesięczne dziecko ma już zdolność uczenia się, kojarzy plan dnia, kształcą się też jego nawyki oraz potrafi się warunkować,że jesli głośny krzyk sprawi, że mama po 30 sekundach znów podejdzie do maty i mu pośpiewa, to po prostu będzie to robić. Ja naprawdę poświęcam cały wolny czas mojemu dziecku, reaguję na jego potrzeby i znam je dobrze. ZAWSZE sprawdzam, co się dzieje z moim dzieckiem, gdy płacze czy pokrzykuje. Jednak gdybym za każdym razem robiła to, co ono chce, to bym nie miała czasu np. pójsc do toalety.
Jednak wygląda na to, że moim sąsiadom przeszkadza także to, gdy dziecko gaworzy w łóżeczku.. chyba rzeczywiście przestanę się tym stresować, bo i tak nie mam na to wpływu.

zobacz wątek
12 lat temu
~Magda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry