Odpowiadasz na:

Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi

Ja mieszkałam w wieżowcu.Miałam na dole sąsiadke która wiecznie narzekała.Więc kiedy przyszedł bunt to dopiero było.Potrafiłam wyjąć kolumny na balkon sięgające mi przwie do pasa i dać na całą... rozwiń

Ja mieszkałam w wieżowcu.Miałam na dole sąsiadke która wiecznie narzekała.Więc kiedy przyszedł bunt to dopiero było.Potrafiłam wyjąć kolumny na balkon sięgające mi przwie do pasa i dać na całą pare.Skakałam w gume w domu jak byłam mlodsza.Też waliła w kaloryfery albo miotłą w sufit.Mój brat jak byl młodszy to miał to samo jak mu kiedyś książka spadła niechcąco to dopiero była awantura :-).Teraz patrze na to inaczej bo niektóre rzeczy robiłam złośliwie.No i dodam,że łazenie psa po domu też jej przeszkadzalo.

zobacz wątek
12 lat temu
Kjopa3

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry