Odpowiadasz na:

Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi

Ciezka sprawa z sasiadami, u mnie to przeszkadza ze np godz 9'.45 ktos przeszedl pokoj, godz11 cos spadlo nienanego pochodenia, a to dziecko przebieglo, niestety ludzie sie rozni trafiaja, my to... rozwiń

Ciezka sprawa z sasiadami, u mnie to przeszkadza ze np godz 9'.45 ktos przeszedl pokoj, godz11 cos spadlo nienanego pochodenia, a to dziecko przebieglo, niestety ludzie sie rozni trafiaja, my to juz przerabiamy do dzisiaj, byla u nas juz policja, spoldzielnia mieszkaniowa teraz amm nadzor policyjny ze wzgledu na halas i nie ma konca, oczywiscie na dobra sprawe nic nie zrobia, jak cos sie noe podoba to niech sobie domek kupia, albo powiedz ze nie dasz zakneblowac dziecku buzi, i wolnosc donku w swoim domku, no ale ja taka madra a nie moge dac sobie z nimi rady, oczywsicie za chwile znajda sie tu na forum komentarze ze przeciez bedzie denerowac placzace dziecko ze kazdy ma prawo do spokoju

zobacz wątek
11 lat temu
ewciak

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry