Odpowiadasz na:

Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi

Oj sąsiedzi... to ludzie i ludziska :((
Najgorsze jest to, że jak ktoś przyjdzie się kłócić to człowiek jest tak zszokowany, że nie wie co odpowiedzieć :(((
Mam 2 synków: niecałe 4 lata... rozwiń

Oj sąsiedzi... to ludzie i ludziska :((
Najgorsze jest to, że jak ktoś przyjdzie się kłócić to człowiek jest tak zszokowany, że nie wie co odpowiedzieć :(((
Mam 2 synków: niecałe 4 lata i 1,5 roku :) jakieś 2 m-ce temu w sobotę przyszła sąsiadka z dołu i truła żebyśmy tak nie hałasowali, że od 5:30 dzieci tupią (akurat tego dnia wstali dopiero przed 7 :p) - mały chodził w kapciach, bo akurat dał sobie włożyć :PPP :)) no i za każdym razem jak wszedł do naszego pokoju (panele) to tłukli w kaloryfer :(. No i jeszcze marudziła, że dzieci biegaja całe popołudnia, że rzucają piłeczkami, że jeżdżą samochodami itd, że jej córka uczyć sie nie może bo jest hałas, że rodzice starzy schorowani i nie mogą rano się wyspać, ehh, normalnie aż mi się ciśnienie podnosi jak sobie to przypomnę. Fakt, ze w naszych pokojach są panele, a w przedpokoju i w salonie parkiet :P Ale kurcze czasem faktycznie starszy broi i hałasuje i przydałoby się żeby wtedy ktos przyszedł to by dziecko zrozumiało, że to nie tylko my tak mu trujemy ze komuś przeszkadza tylko że faktycznie tak jest, bo do niego akurat takie argumenty od obcych lepiej docierają. No ale wtedy to nikt nie przyjdzie...
Ostatnio mi tłukli w kaloryfer jak małego przebierałam rano (przed 7) a on akurat miał fazę na nie i beczał... :( Ciekawe co zrobią jak skumają że niebawem pojawi się trzecie :PPP.
Mieszkamy tu prawie dwa lata i wcześniej tylko raz przyszła ta babcia z dołu ale to faktycznie starszy rzucał kasztanami po podłodze :PP a ja nie pomyślałam że to tak sie niesie, i że o 9 ktoś jeszcze może spać :PP, bo przy noworodku i 2,5 latku na nogach byłam gdzieś od 6 :PP
W poprzenim mieszkaniu nie było takich cyrków, mimo że młody potrafił np. chodzić w moich butach na obcasie po panelach :PP
Nad nami też mieszka dziecko i czasem słychać płacz, tupanie, rzucanie itp. ale nigdy bym nie pomyślała zeby sie czepiać ze dziecko płacze :PP NIe mówiąc o tym, że płacz akurat by mnie nie obudził :P

zobacz wątek
11 lat temu
~szuwarkowa80

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry