Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi
M..m..m.. pewnie to też zależy od bloku, moja mama mieszka w wieżowcu, gdzie na każdym piętrze po 10 mieszkań. Mieszkają ludzie młodzi z dziećmi, emeryci, single i nikomu nie przeszkadza, ludzie...
rozwiń
M..m..m.. pewnie to też zależy od bloku, moja mama mieszka w wieżowcu, gdzie na każdym piętrze po 10 mieszkań. Mieszkają ludzie młodzi z dziećmi, emeryci, single i nikomu nie przeszkadza, ludzie się przyzwyczaili, że mieszkanie w takim miejscu wiąże się z hałasem.
Zauważyłam za to, że w czteropiętrowych a już zwłaszcza nowych, to bardzo przewrażliwieni, kupią sobie mieszkanie z kredytem na 30 lat i myślą, że są "królami życia".
zobacz wątek