Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi
nie mówie ze sie nie zajmujesz,można sie zajmowac na rozne sposoby, zdania sa podzielone a czesto przyjmuje sie to zdanie ktore jest wygodniejsze i niejako nas tłumaczy. Wspolczuje Tobie i Twojemu...
rozwiń
nie mówie ze sie nie zajmujesz,można sie zajmowac na rozne sposoby, zdania sa podzielone a czesto przyjmuje sie to zdanie ktore jest wygodniejsze i niejako nas tłumaczy. Wspolczuje Tobie i Twojemu dziecku ze tak szybko wrocilas do pracy. Ale rozumiem ze sa sprawy wazne i wazniejsze. Znam ludzi na roznych stanowiskach i roznym statusie materialnym, pracujacych u kogos badz samozatrudniajacych sie, wsrod nich nie znam ani jednej ktora po prostu musi wrocic do pracy. I nie denerwuj sie tak, nie krzycz tak strasznie, przeciez sama wiesz najlepiej jaka jestes, wiec skad te nerwy i capslock? :)
zobacz wątek