Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi
ale powiem Wam, że pomimo tego, że już trochę sobie i małej odpuściłam i staram się sąsiadami nie stresować, to przy płaczo-krzyku małej dłuższym niż 3min wciąż robi mi się gorąco. Z jednej strony...
rozwiń
ale powiem Wam, że pomimo tego, że już trochę sobie i małej odpuściłam i staram się sąsiadami nie stresować, to przy płaczo-krzyku małej dłuższym niż 3min wciąż robi mi się gorąco. Z jednej strony bezradność i wnerw, że nie mogę dziecku pomóc i mu ulżyć, gdy je boli a z drugiej strony stres, że zaraz czeka nas konfrontacja z durnym sąsiadem. No ale.. za to mamy PIERWSZY ZĄBEK! I póki co wszystkie przespane noce :) Pozdrawiam!
zobacz wątek