Odpowiadasz na:

Re: Płaczące dziecko a sąsiedzi

jak bylam w ciazy przyszla do mnie opieka spoleczna po wywiad srodowiskowy odnosnie sasiadow. maja male dziecko, ktore (jak wiekszosc dzieci) plakalo ze wzgledu na kolki, potem zęby a teraz żeby... rozwiń

jak bylam w ciazy przyszla do mnie opieka spoleczna po wywiad srodowiskowy odnosnie sasiadow. maja male dziecko, ktore (jak wiekszosc dzieci) plakalo ze wzgledu na kolki, potem zęby a teraz żeby cos wymusic. w szoku bylam, bo ktos z sasiadow zglosil anonimowo, ze rodzice znecaja sie nad dziecmi. na szczescie wszyscy zgodnie stwierdzili, ze to bylo nieporozumienie i sprawa poszla w zapopmnienie. ale jak widac wystarczy jeden sasiad, ktoremu czapka zle stanie i klopoty gotowe.

zobacz wątek
10 lat temu
andzia100

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry