kulturalny facet zawsze prowadzi kobietę po swojej prawej stronie (wyjątkiem są tylko zawody takie jak. żołnierz i inni których zawód wymaga salutowania) Jeśli chodzi o ślub to zawsze każdy facet ma po swojej prawej stronie kobietę
a u nas ja jestem leworęczna, i jak on jest z mojej lewej to mi niewygodnie, więc zawsze chodzimy odwrotnie :)
Ale w kościele pójdziemy jak się należy :)
ha mialam ten sam problem to mi wujek powiedzial ze mam patrzec na zapiecie marynarki meza i na ta strone na ktora sie zapina po tej mam stac:D ( chyba dobrze zapamietalam hehe)
hehe, a ja zawsze chodzę po lewej stronie mojęgo narzeczonego, bo na moim lewym ramieniu zawsze mam torebke i inaczej mi przeszkadza:P a się zastanawiam jak sie będe czuła odwrotnie na ślubie:)