Odpowiadasz na:

Do tych postkomunistów nie trafiają racjonalne argumenty, na temat kosztów OZE, bo żeby OZE mogły być instalowane i funkcjonować, to, po pierwsze, trzeba uciekać się do sztuczek finansowych w... rozwiń

Do tych postkomunistów nie trafiają racjonalne argumenty, na temat kosztów OZE, bo żeby OZE mogły być instalowane i funkcjonować, to, po pierwsze, trzeba uciekać się do sztuczek finansowych w postaci dotacji. Po drugie, OZE nie są stabilnym źródłem energii, więc trzeba dodatkowo rozbudowywać tradycyjne elektrownie by zapewnić bufory rezerwowe na wypadek ich wyłączenia z braku słońca czy wiatru. Po trzecie wreszcie, funkcjonowanie OZE wdaje się ekologiczne, dopóki nie doliczymy kosztów ekologicznych i finansowych ich wytworzenia, które pomysł ten dezawuują. Po czwarte, tworzy się gałąź przemysłu i produkcji energii, która tworzy srukturę uzależniającą, z której trudno się wycofać.

zobacz wątek
6 lat temu
~łowca absurdów

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry