"Zobaczcie jak się skrzyknęli chłopcy. Jeden przez drugiego przekrzykuje się kto głupszy : Nadal nie odpowiedziałeś ......"
Jakie to szczęście że jesteś ty. Jedyny wiedzący najlepiej...
rozwiń
"Zobaczcie jak się skrzyknęli chłopcy. Jeden przez drugiego przekrzykuje się kto głupszy : Nadal nie odpowiedziałeś ......"
Jakie to szczęście że jesteś ty. Jedyny wiedzący najlepiej (oprócz łowcy oczywiście).
"Skąd wziąć prąd gdy jest ciemno ? To jest zagadka nie do rozwiązania przy ograniczonej umirjetnosci czytania obrazków."
Dobrze że choć ty potrafisz czytać obrazki. Postulujesz rezygnację z produkcji energii elektrycznej w oparciu o węgiel (bo tak mówią eurokraci). Zaciekawił mnie temat dyskusji więc nadal czekam na konkretną odpowiedź (potrafisz w ogóle takich udzielać?).
Jest grudniowe bezwietrzne popołudnie. Nie produkujesz prądu w oparciu o surowiec, którego masz pod dostatkiem bo Unia na to krzywo patrzy. Nawet mając rozbudowaną do trzydziestu kilku procent udziału w rynku produkcję prądu z OZE takich jak ogniwa i farmy wiatrowe (elektrownie na biomasę z przyczyn oczywistych pomijam), jak zamierzasz pokryć zapotrzebowanie na prąd kraju, w którym żyje prawie czterdzieści milionów ludzi? Ogniwa nie działają, jest przecież ciemno. Farmy wiatrowe także, pogoda jest bezwietrzna. Zapotrzebowanie na prąd ogromne a elektrownie węglowe są wyłączone. Co ci pozostaje? O jakich innych źródłach pisałeś? Chodziło o zakup prądu u Angeli?
Naprawdę jesteś aż tak naiwny żeby sądzić że w limitach na emisję CO2 chodzi o czystość powietrza?
zobacz wątek