Odpowiadasz na:

Ja jakiś czas temu zainteresowałam sie tematem świnki. Nie jestem zaszczepiona (moje pokolenie nie miało takiego obowiązku), ale też i w przeciwieństwie chyba do wszystkich innych, którzy przeszli... rozwiń

Ja jakiś czas temu zainteresowałam sie tematem świnki. Nie jestem zaszczepiona (moje pokolenie nie miało takiego obowiązku), ale też i w przeciwieństwie chyba do wszystkich innych, którzy przeszli to na ogół w podstawówce, ja nie zachorowałam (mimo wielu prób i przesiadywania z chorymi, nic to nie dało). Wpadłam więc na pomysł żeby się zaszczepić. I tu moje zdziwienie, że sie nie da. Pytałam w wielu przychodniach państwowych i prywatnych i zawsze to samo - nie da się. Czemu? Bo nie ma szczepionki na świnkę :( Jest skojarzona świnka, odra, różyczka, a na odrę i różyczkę byłam już szczepiona w podstawówce jak inni. No i d*pa blada :( Nawet za kasę by człowiek chciał ale nie ma jak.

To, że maż usłyszał żeby wybrał się do pediatry nie jest niczym dziwnym. Dorosłych się nie szczepi na świnkę, odrę, różyczkę tylko dzieci. I z tego co mi powiedzieli w kilku przychodniach szczepionki te są dostępne tylko wtedy gdy jest akurat akcja przeprowadzania tych szczepień u danej grupy wiekowej dzieci. Czy to prawda? Nie wiem. Nikt nie potrafił mi udzielić konkretnej informacji. Za zwyczaj słyszałam coś w stylu "Co? Na co chce się pani zaszczepić? Co to za dziwny pomysł?". A jak pytałam czy u was (w przychodni) można się zaszczepić to najpierw padało "nie mam bladego pojęcia" a potem "niech pani popyta u lekarza takiego, takiego i takiego, może coś wiedzą". Ot służba zdrowia...

zobacz wątek
6 lat temu
~Miśka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry