Nigdy nie paliłem ale jestem za legalizacją.
Proste jak drut, albo na tym interesie zarabia państwo czyli my albo nieliczni. Po zalegalizowaniu to by dopiero policja zaczęła takie interesy...
rozwiń
Nigdy nie paliłem ale jestem za legalizacją.
Proste jak drut, albo na tym interesie zarabia państwo czyli my albo nieliczni. Po zalegalizowaniu to by dopiero policja zaczęła takie interesy wykrywać.
Z hazardem będzie podobnie.
Historia daje nam bardzo dobry przykład jak to było z wódą w USA w latach 30. Ci co chcieli to i tak pili a nieliczni się na tym dorobili.
zobacz wątek