Odpowiadasz na:

Re: Pomoc socjalna i kryterium dochodowe w praktyce

Isztar, urzędnik działający w granicach prawa niewiele może bo liczy się
"dochód za rok poprzedzający okres uprawniający do otrzymania świadczenia".
Z polskiego na nasze: liczy się... rozwiń

Isztar, urzędnik działający w granicach prawa niewiele może bo liczy się
"dochód za rok poprzedzający okres uprawniający do otrzymania świadczenia".
Z polskiego na nasze: liczy się zeszły rok, z tego oblicza się średnią miesięczną i dzieli na liczbe osób w rodzinie.
Można wyjątkowo dostać bony na żywność w caritasie ( czyli w miejskiej jadłodajni dla ubogich) obejmuje jedną ciepłą zupę w ciągu dnia, a jak się spóźnisz to już nic nie zostanie. Tylko co z dzieckiem które w trakcie dnia nie może przyjść bo się uczy?
W szkole tak samo, mogą dziecku załatwić dofinansowanie do obiadów ale znowu poproszą o dochód za rok poprzedni.
Są jednorazowe zapomogi pieniężne, i to takie super ekstra wyjątkowe bo pracownik socjalny ubiegający się o nie z budżetu musi sie nieźle nagimnastykować. Kwota to 300 zł, raz na pół roku.

W ustawie o świadczeniach rodzinnych wszystko zabija sposób obliczania dochodu. Są dochody które nawet urząd skarbowy nie interesuje np.alimenty dla dziecka, czy odszkodowanie za wypadek, czy zasiłek chorobowy.
Ustawa o świadczeniach rodzinnych za dochód uznaje każdą złotówkę w twoim ręku. Może to i dobrze, ale jak masz realnie pomagać skoro liczy się dochód za zeszły rok?
Dochód za rok poprzedni.
A dzisiaj zdychaj, zgłoś się za pół roku., za bogaty jesteś.

zobacz wątek
9 lat temu
~Kocio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry