Odpowiadasz na:

Jak mniemam, chodzi o tzw winę Tuska. Wysilanie się na dyskusję z pisiarzami z góry skazane jest na stratę czasu, który można spożytkować w bardziej przyjemny sposób. Na przykład dokarmianie... rozwiń

Jak mniemam, chodzi o tzw winę Tuska. Wysilanie się na dyskusję z pisiarzami z góry skazane jest na stratę czasu, który można spożytkować w bardziej przyjemny sposób. Na przykład dokarmianie ptaków. Taka na przykład sikorka, mały ptak a wielki rozumem, posługując się skalą wartości tej cechy i porównując ją do pisiarzy.

zobacz wątek
1 rok temu
~jaq

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry