Odpowiadasz na:

Re: Poród Wejherowo

Przykro to słyszeć, tym bardziej że rodził się nam tam pierwszy syn. Ja porodu nie wspominam źle. Nawet dobrze, bo pierwszy poród i syn urodził się po 7 godzinach od przyjęcia do szpitala, był przy... rozwiń

Przykro to słyszeć, tym bardziej że rodził się nam tam pierwszy syn. Ja porodu nie wspominam źle. Nawet dobrze, bo pierwszy poród i syn urodził się po 7 godzinach od przyjęcia do szpitala, był przy porodzie mój lekarz prowadzący, bo był to poranek i dzień powszedni. Ale z perspektywy czasu stwierdzam, że położna na nocnej zmianie (końcówce) specjalnie unieruchomiła mnie na ktg tłumacząc to troska o dziecko, bo nie dałaby rady obsłużyć wszystkich porodów który były nad ranem, przez co I etap porodu był dłuższy, nie postępowało rozwarcie i poranna zmiana i zaproponowała oksytocynę i przytrzymywano rejon brzucha tam gdzie były nóżki dziecka (nikt mi się na brzuch nie rzucał, ale nie było w tym nic naturalnego), nie poczekano też do pełnego rozwarcia, nie czułam skurczy partych tylko parłam na komendę, II okres się przedłużał, prawie lekarz już miał vaccum w dłoniach. Pozostałe rzeczy ok, ale to było 7 lat temu...

zobacz wątek
8 lat temu
~Lewandowska

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry