Re: Poród na Klinicznej
a jeżeli chodzi o obecność męża- ja miałam poród wywoływany i nie wiadomo było, czy mój organizm ruszy ( to byłło 4 podejście), jak lezałam z kroplówką to wpuścili męża na chwilę, a jak już było...
rozwiń
a jeżeli chodzi o obecność męża- ja miałam poród wywoływany i nie wiadomo było, czy mój organizm ruszy ( to byłło 4 podejście), jak lezałam z kroplówką to wpuścili męża na chwilę, a jak już było wiadomo, że urodzę (przebili pęcherz), mąż był ze mną; mimo że to jeszcze trwało... spacerowaliśmy, pomagał mi pod prysznicem itd
zobacz wątek