Odpowiadasz na:

Re: Poród na Klinicznej

Witam
Co tam zastałam to trzeba przeżyć i przetrwać 3 doby, aby to zrozumieć.
Brak słów, żeby to wyrazić - zainteresowanie po porodzie prawie żadne, ciasnota i duchota w salach.... rozwiń

Witam
Co tam zastałam to trzeba przeżyć i przetrwać 3 doby, aby to zrozumieć.
Brak słów, żeby to wyrazić - zainteresowanie po porodzie prawie żadne, ciasnota i duchota w salach. Oddziałowa wręcz komando SS, aczkolwiek dałam radę i przetrwałam. Współczuję kolejnym matkom, które także szybko opuszczą z dzieckiem szpital i postarają się o wszystkim zapomnieć. Tam jest strasznie i trudno będzie to zmienić.

zobacz wątek
12 lat temu
~mama

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry