Re: Poród na Klinicznej
To ja, dla równowagi napiszę, że na klinicznej urodziłam mniej więcej w 6 godzin, od początku pytali mnie czy chcę zzo i jak tylko chciałam to je dostałam, urodziłam bezproblemowo, mimo , ze na 3...
rozwiń
To ja, dla równowagi napiszę, że na klinicznej urodziłam mniej więcej w 6 godzin, od początku pytali mnie czy chcę zzo i jak tylko chciałam to je dostałam, urodziłam bezproblemowo, mimo , ze na 3 rodzące była jedna położna. Fakt, ze sale przepełnione, żarcie paskudne, opieki laktacyjnej nie było przez cały pobyt w szpitalu. Syn i ja jestesmy zdrowi, ale w razie komplikacji to nie wiem czy staneliby na wysokości zadania. Ale tego samego nie wiem o swissmedzie.
No i mała uwaga na marginesie - ciążę prowadziałm u prof Preisa - ordynatora na klinicznej, gdyby nie to odesłanoby mnie do innego szpitala a tatak - jakimś cudem miejsce się znalazło...
zobacz wątek