Odpowiadasz na:

Re: Poród na Klinicznej

zuzko to ja mialam jeszcze lepiej cesarka bo nie bylo postepu porodu wczesniej dziecko wyciskali łokciami itp. mala przez to wszystko dostala 1 apgar
w 3 dobie po porodzie dostalam takich... rozwiń

zuzko to ja mialam jeszcze lepiej cesarka bo nie bylo postepu porodu wczesniej dziecko wyciskali łokciami itp. mala przez to wszystko dostala 1 apgar
w 3 dobie po porodzie dostalam takich boli ze nie moglam sie o 1cm na lozku przesunac. dostalam przeciwbolowy rano badania. miedzy czasie zaczelo mi z rany strumieniem cos sie wylewac okazalo sie ze mam wode w plucach wokol osierdzia i jakies tam zakażenie mala mi zabrali mnie przeniesli do osobnej sali. corke chcieli wypisac mnie zostawic. ale mała zrobiła psikusa i przestala przybierac na wadze więc musieli ją zostawić. po kilku dniach dopiero ja zobaczyłam. ogółem w szpitalu 2 tyg. w sb na rannym obchodzie lekarz mówi że mnie wypisują wiec ja cała szczęśliwa, ale po godzinie przychodzi i pyta mnie czy ostatnio mialam badane crp czy cos tam innego mówie że nie mam pojęcia nich w karcie sprawdzi. okazało się że nie miałam a powiedzial że bez tego mnie nie wypisze więć po jakiś 2h przyszla dopiero pielegniarka pobrać mi krew na to badanie. do wieczora siedziałam jak na szpilkach czekając czy mnie wypiszą czy jednak nie. Okazało się że jest ok i że lekarz zaraz przyniesie wypis. Czekałam godzine w końcu się zjawił ale powiedział że musi mi jeszcze wypisać recepte i zaraz mi ja przyniesie wiec ja wszystko zapakowałam podziekowałam pielegniarkom ubrałam małą czekam czekam i nic. idę do pielegniarki zapytac co z tą receptą a ona nic nie wie przez 15 min wydzwania po szpitalu żeby znaleźć tego lekarza w końcu się udało ale no cóż jest na porodówce i nie może wyjść. mała zgrzana ja już dawno na korytarzu bo sale miałam zwolnic o 17 a jest juz po 20. w końcu lekarz się doczłapał, ale dając recepte powiedział że on nie wie czy dobrze ją wypisał bo teraz są zmiany wiec on nie wie jak ją wypisać. efekt był taki że nastepnego dnia o 8 rano (przypomne ze to mój pierwszy dzien z corka w domu po 2 tyg pobycie w szpitalu) telefon od lekarza ze mam przyjechac do szpitala bo on jednak zle wypelnil recepte

to tak w małym skrócie nie wspomne że albo wypisali mnie ze szpitala z zatorami na zyłach płucnych czyli zagrażające życiu, albo przez opóźnienie z braniem leku (bo nie miałam recepty) i po 3 dniach znow trafiłam do szpitala a moja 2 tygodniowa córka musiała być u dziadkow

zobacz wątek
11 lat temu
~jola

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry