Re: Poród na Klinicznej
No tak,mi sprawdzano tętno, ale ktg popsute i ciqgle stało w miejscu, Zzo owszem dostępne, spóźnilo siie 12 h, ale na ratowanie życia anastezjolog znalazł se w sekundę, jak dostałam krwotoku to...
rozwiń
No tak,mi sprawdzano tętno, ale ktg popsute i ciqgle stało w miejscu, Zzo owszem dostępne, spóźnilo siie 12 h, ale na ratowanie życia anastezjolog znalazł se w sekundę, jak dostałam krwotoku to było nawet pól sali lekarzy i personelu. Do 17 bylo super, położna i studentki, pózniej wywalone na mnie, wpadali co 2h i kazali rodzic, k.....wa 21 wiek!!!!!!!! Gdyby nie maz nikt by nie zauwazyl nawet ze mam krwotok. Błagam wszystkie kobiety, możecie trafić tak samo jak ja, nie popełniajcie tego błędu, tego sie nie cofnie a żal do końca życia. Co ja powiem synowi ?????? Chyba ze żal mi było na cesarke..... Ale dobrze ze żyje, chociaż coś. ;)))))) pozdrawiam, gdybym miała miliony postawiłaby, wszystkim prywatne kliniki!!!!!!!! Ja już ryzykować nie będę, gdzieś musi być ta 1 na 100 co chu...owo trafi, i to byłam ja, a raczej moj synek ;) powodzenia
Do końca życia będę uświadamiać ludzi, bo nigdy sie nie pogodze z tym co nas spotkało !!!!!!!!
zobacz wątek