Widok
Tak, może to nie było "trzeciego stopnia"- to ja wpisałam, o tym, że się zrosło.
Wiem, że lekarz podczas szycia mówił, że pękniecie jest "duże i poważne".
Rzeczywiście, po szyciu zagoiło się "jak na psie", więc pewnie nie o to chodzi w tych postach.
Od początku byłam aktywna po porodzie, m.in.z tego względu, że mąż miał tylko 3 dni wolnego, a nie miałam do pomocy nikogo z rodziców.
Wiem, że lekarz podczas szycia mówił, że pękniecie jest "duże i poważne".
Rzeczywiście, po szyciu zagoiło się "jak na psie", więc pewnie nie o to chodzi w tych postach.
Od początku byłam aktywna po porodzie, m.in.z tego względu, że mąż miał tylko 3 dni wolnego, a nie miałam do pomocy nikogo z rodziców.
Przy takiej dolegliwości niezwykle ważne jest skontaktowanie się z dobrym ginekologiem. Tutaj można przeczytać więcej o dolegliwości a także, jak powinno się z nią postępować: http://www.maciejzalewski.pl/porady-medyczne/pekniecie-krocza-podczas-porodu