27.07.2010 urodziłam w tym szpitalu swojego pierwszego synka. Długo zastanawiałam się nad Zaspą, ale dobrze że wylądowałam tutaj. Jakoś specjalnie nie narzekam (wcześniej lerzałam na patologii ciąży i też mam b.dobre zdanie) mimo, że akurat wtedy na porodówce był remont i można było zapomnieć o osobnej sali. Było tak, jak kiedyś, 20 lat temu, rodzące odgrodzone parawanami.:) Ale kiedy przychodzą skurcze parte, to już na prawde jest wszystko jedno. :) Panie położne są super, bardzo pomagają. Porada laktacyjna na najwyższym poziomie. Pozdrawiam serdecznie Panią Kasię. Jeśli będzie mi dane drugie dziecko, to na pewno urodzę je tutaj.