W UCK (co prawda w listopadzie) nie robili problemów z cesarką. Wskazania miałam tylko takie, że 1szy poród cc i na USG dziecko "wyglądało" na 4kg (niecałe 3700 się okazało). Wpisali 'podejrzenie...
rozwiń
W UCK (co prawda w listopadzie) nie robili problemów z cesarką. Wskazania miałam tylko takie, że 1szy poród cc i na USG dziecko "wyglądało" na 4kg (niecałe 3700 się okazało). Wpisali 'podejrzenie niewspółmierności porodowej' i zrobili. Nikt nie naciskał na "próby naturalne".
zobacz wątek