Re: Poronienie.
Kasiu współczuje - tez przez to kiedys przeszłam..
a teraz kilka porad bo bliska mi osoba przez to przeszla niedawno i jestem na czasie..
na Klinicznej - martwa...
rozwiń
Kasiu współczuje - tez przez to kiedys przeszłam..
a teraz kilka porad bo bliska mi osoba przez to przeszla niedawno i jestem na czasie..
na Klinicznej - martwa ciaze sie rodzi - dostajesz pigułke itd
w Wojewódzkim jest łyzeczkowanie
na Klinicznej dziecko potem mozna pochowac - tylko trzeba opłacic ustalenie płci - jesli sie uda dostaje sie dokumenty i mozna dokonac pochówku koszty pochowku potem mozna odzykac od ZUS
ja z poronienim trafiłam kilka lat temu do wojewodzkiego i wtedy nikt mi o żadnym pochoku nie wspominał - ale moze wtedy dziecko juz zeszlo - bo ja trafiłam po.... -i nie wiem jak jest teraz
to tyle w kwesti formalnej - moze sie przyda bo w takich chwilach sie o tym nie mysli..
zobacz wątek