Re: Poronienie.
lunaa - nie rozumiem Twojego "bulwersu", i wypowiedzi "Poza tym jak ktoś ma siłe myśleć o kasie w momencie takiej tragedii, to współczuje."
To trochę tak, jakbyś potępiała wypąłtę...
rozwiń
lunaa - nie rozumiem Twojego "bulwersu", i wypowiedzi "Poza tym jak ktoś ma siłe myśleć o kasie w momencie takiej tragedii, to współczuje."
To trochę tak, jakbyś potępiała wypąłtę odszkodowania, jak komuś umarł małżonek w wypadku, że ma w takim momencie czelność myśleć o pieniądzach.
Wiadomo, że kasa to nie jest pierwsza rzecz o jakiej się myśli w momencie straty, ale skoro ktoś płaci składki, to czemu ma nie otrzymać należnych pieniędzy z tego czy innego tytułu?
co do "robienie krzywdy kobiecie i jeszcze większe pogrążanie jej w tej tragedii i stracie..."
każda kobieta stratę przeżywa \indywidualnie. Jedna po poronieniu postawi dziecku nagrobek i wyprawi pochówek, bo tego potrzebuje, a druga po prostu wewnętrznie przeżyje żałobę, a po trzeciej spłynie to jak po kaczce, bo to "selekcja naturalna"
zobacz wątek