Widok
Porządnego faceta po 40-tce
Zastanawiam się czy można jeszcze spotkać porządnego faceta po 40-tce. Takiego, który nie szuka przygód ale partnerki na dobre i złe. Moja koleżanka, bardzo fajna dziewczyna po 40-tce, lubiąca dobrą książkę, rajdy rowerowe, spacery jest sama. Ja niestety nie mam z kim Jej poznać, bo wszyscy faceci, których znam są w związkach. Odpowiadam tym, którzy zapytają dlaczego sama nie szuka? - bo została skrzywdzona przez jednego z Was, prawie zaangażowała się w toksyczny związek, teraz musi się z tego wyleczyć.
jestem radosną kobietą lat 41 ;) wszystkie toksyczne związki są już dawno za mną a traumy nimi spowodowane nie śnią mi się po nocach; mam gdzie mieszkać, mam co jeść (czyli pracuję i zarabiam na siebie), umiem mówić ludzkim głosem - jestem komunikatywna i wielotematyczna, posiadam w sobie różnorakie zainteresowania: rowery, spacery, ryby, grzyby a nawet na lwy by........... oraz inne; można do ludzi mnie wyprowadzić bo nie odrażam wyglądem i cooooooooooo? jestem sama ponieważ kobiety po 40-stce są już dla mężczyzn przezroczyste niestety i nie stanowią obiektu zainteresowań............... życie chłoszcze ;) ;) ;)
Tak to prawda kobiety po 40 niby sa przezroczyste hm... Ale nieraz sie za nami ogladaja nie ?
Znalam 2 fajnych facetow rocznik 66 z zadnym mi nie bylo zle ale wszedzie panowie rzadzi kasy nikt nie bedzie utrzymywal za darmo bo tylko 1tydzien po wyplacie pan ma pieniazki pozniej juz nie .
Przepraszam ale takie mam doswiadczenia i nie mowie nie kolejnemu zwiazkowi ale sorki juz bede jeszcze bardziej ostrozna.
Acha moje 2 zwiazku trwaly niecale 3 lata
Znalam 2 fajnych facetow rocznik 66 z zadnym mi nie bylo zle ale wszedzie panowie rzadzi kasy nikt nie bedzie utrzymywal za darmo bo tylko 1tydzien po wyplacie pan ma pieniazki pozniej juz nie .
Przepraszam ale takie mam doswiadczenia i nie mowie nie kolejnemu zwiazkowi ale sorki juz bede jeszcze bardziej ostrozna.
Acha moje 2 zwiazku trwaly niecale 3 lata
Alicjo, większośc z was szuka księcia na białym koniu wpatrzonego w wasze oczy, piszącego wiersze, zarabiającego kupę kasy do tego mającego wolny czas! Zejdź na ziemię, bo nie ma takich menów. Jesli mamy mieć pieniądze o co jest b. trudno to nie możemy być wypączęci, weseli, pachnący wpatrzeni w kobietę u boku. Praca wymaga poświeceń do tego coraz mniej jest opłacana nawet jeśli ktoś ma własną działaność i zatrudnia 30 osób to często ryzykuje swoim majątkiem.
Poza tym faceci bez kasy mają więcej wrażliwości i ciepła. Zastanów się czy kasa czy facet, bo facet z kasą nie szuka nieszczęśliwych kobiet na takim portalu.
Przez swoje życie wiele szukałem możliwości zarobienia więcej niż przeciętnie ale przez jedną z was nie udało mi się, bo dzieci , dom, chore ambicje więc nie jesteście bez winy!
Poza tym faceci bez kasy mają więcej wrażliwości i ciepła. Zastanów się czy kasa czy facet, bo facet z kasą nie szuka nieszczęśliwych kobiet na takim portalu.
Przez swoje życie wiele szukałem możliwości zarobienia więcej niż przeciętnie ale przez jedną z was nie udało mi się, bo dzieci , dom, chore ambicje więc nie jesteście bez winy!
Biedaku mily
Przez swoje zycie 18 lat bylam na swojej dzialalnosci liczba pracownikow 7 .
Przez swoja prace nie mialam czasu na zwiazki od 5 lat jestem pracownikiem i ktos za mnie mysli oj jak mi dobrze kocham swojego szef za to ze nie musze juz krecic glowa .
Myslisz ze bylabym z ktorys z tych mezczyzn okolo 3 lat z kazdym nie dajac mu szansy ?nie angazujac sie w zwiazek ?
Mylisz sie kazdy z nich pachnial i patrzyl we mnie jak w obrazek i chodzil do pracy i nie bylo z tym problemow ze praca w wekend ze delegacja oj prace to ja znam od podszewki!
Ale miarka sie przelewa kiedys jak widzisz iz pozniej wy mezczyzni robici sobie z naszych domow super hotel na wekend z opcja all.... No i baba za darmo w nocy $
Chore ambicje ? Niestey nie mam ale wiesz co powinnam mniec glupia jestem te baby bez chorych ambicji maja gorzej te z chorymi maja lepiej uwiez mi!
A teraz gdy juz zbrzydlam i zestarzalam sie pragne juz tylko odpoczac ja nikogo nie szukam !
Jak znowu poczuje die piekna poszukam ale nie na portalu -portalach poszukam w swoim sercu :)))
Przez swoje zycie 18 lat bylam na swojej dzialalnosci liczba pracownikow 7 .
Przez swoja prace nie mialam czasu na zwiazki od 5 lat jestem pracownikiem i ktos za mnie mysli oj jak mi dobrze kocham swojego szef za to ze nie musze juz krecic glowa .
Myslisz ze bylabym z ktorys z tych mezczyzn okolo 3 lat z kazdym nie dajac mu szansy ?nie angazujac sie w zwiazek ?
Mylisz sie kazdy z nich pachnial i patrzyl we mnie jak w obrazek i chodzil do pracy i nie bylo z tym problemow ze praca w wekend ze delegacja oj prace to ja znam od podszewki!
Ale miarka sie przelewa kiedys jak widzisz iz pozniej wy mezczyzni robici sobie z naszych domow super hotel na wekend z opcja all.... No i baba za darmo w nocy $
Chore ambicje ? Niestey nie mam ale wiesz co powinnam mniec glupia jestem te baby bez chorych ambicji maja gorzej te z chorymi maja lepiej uwiez mi!
A teraz gdy juz zbrzydlam i zestarzalam sie pragne juz tylko odpoczac ja nikogo nie szukam !
Jak znowu poczuje die piekna poszukam ale nie na portalu -portalach poszukam w swoim sercu :)))
To świetny moment , żeby zająć się sobą - zrób coś dla siebie , ale tak naprawdę dla siebie , jak nigdy dotąd...
tylko nie pytaj mnie co? Ja nie wiem , a poza tym nie jestem ani fajnym , ani porządnym facetem , może odrobinę miły.
jak będzie ci brakowało pomysłów - to 20/23 lipiec jest fajne zgrupowanie na zamku za częstochową.Będziemy sprzątać jurę krakowsko-częstochowską , skałki i jaskinie oraz szlaki w sokolich górach. Będzie również trochę wspinaczki ,trochę zjazdów , przeciski , ognisko ,nocleg w namiotach - pod ruinami zamku , ewentualnie w jaskiniach lub na życzenie - w zajeździe jurajskim.
wymagania : determinacja , latarka i dobry humor.
jakby co - zapraszam , szczegóły na mikorad@wp.Pl
tylko nie pytaj mnie co? Ja nie wiem , a poza tym nie jestem ani fajnym , ani porządnym facetem , może odrobinę miły.
jak będzie ci brakowało pomysłów - to 20/23 lipiec jest fajne zgrupowanie na zamku za częstochową.Będziemy sprzątać jurę krakowsko-częstochowską , skałki i jaskinie oraz szlaki w sokolich górach. Będzie również trochę wspinaczki ,trochę zjazdów , przeciski , ognisko ,nocleg w namiotach - pod ruinami zamku , ewentualnie w jaskiniach lub na życzenie - w zajeździe jurajskim.
wymagania : determinacja , latarka i dobry humor.
jakby co - zapraszam , szczegóły na mikorad@wp.Pl
Czesc.Może i masz troche racji,ale tylko troszke.Pamiętaj,ze druga strona ma podobne doznania.Poprostu mamy w życiu pecha i tyle.Nie należy nikogo za taki stan rzeczy obwiniac.Kazda ze stron ma cykora ponieważ nie wie w co znowu moze wdepnąć itd;ale to nie jest powód do załamywania rak i ciągłego lęku przed wszystkimi.Mam 42 lata i ciagle przesladuje mnie pech,ha,ha.Może kiedyś będzie lepiej.POZDRAWIAM
>jestem radosną kobietą lat 41 ;) wszystkie toksyczne związki są już dawno za mną
Nie chcę Cię oceniać, ale jak słyszę że ktoś pisze że ma x toksycznych związków za sobą to zapala mi się czerwone światło.
Na tej samej zasadzie można widzieć drzazgę w oku drugiego człowieka, a nie widzieć w swoim belki.
Jesteś pewna że źródłem tych toksyczności zawsze była wyłącznie ta druga strona, a Ty sama byłaś święta?
I przy okazji do kobiet w ogóle:
Nie jestem zwolennikiem arabskich zwyczajów, ale:
- wiele z Was akceptuje związki na luzie,
- odsłania swoje ciało bez problemów,
- zachwyca się pozbawionymi mózgu celebrytkami,
- robi z siebie silikonowo-chemiczną lalkę,
- ubiera się w sposób prowokujący,
- nazywa siebie suką,
- idzie po trupach do celu,
- szuka umięśnionego ciacha itd.
I jednocześnie szuka ideału.
Sam nie jestem ułomkiem, podobam się kobietom, ale wyżej wymienione współczesne atrybuty "kobiecości" wywołują u mnie delikatnie mówiąc niesmak.
Dobrego dnia
Nie chcę Cię oceniać, ale jak słyszę że ktoś pisze że ma x toksycznych związków za sobą to zapala mi się czerwone światło.
Na tej samej zasadzie można widzieć drzazgę w oku drugiego człowieka, a nie widzieć w swoim belki.
Jesteś pewna że źródłem tych toksyczności zawsze była wyłącznie ta druga strona, a Ty sama byłaś święta?
I przy okazji do kobiet w ogóle:
Nie jestem zwolennikiem arabskich zwyczajów, ale:
- wiele z Was akceptuje związki na luzie,
- odsłania swoje ciało bez problemów,
- zachwyca się pozbawionymi mózgu celebrytkami,
- robi z siebie silikonowo-chemiczną lalkę,
- ubiera się w sposób prowokujący,
- nazywa siebie suką,
- idzie po trupach do celu,
- szuka umięśnionego ciacha itd.
I jednocześnie szuka ideału.
Sam nie jestem ułomkiem, podobam się kobietom, ale wyżej wymienione współczesne atrybuty "kobiecości" wywołują u mnie delikatnie mówiąc niesmak.
Dobrego dnia
oooooo widzę, że Wielki Mistrz ds.Moralizowania odgrzał wątek żeby wylać swoje frustracje na kobiety ;)
mam Ci opowiedzieć na czym polegają toksyczne związki? proszę bardzo: były mąż przegrał wszystko w kasynach mniej i bardziej legalnych, a następnie spotkał samicę, która się nim zachwyciła do tego stopnia, że urodziła dziecko zanim jeszcze zapadł wyrok rozwodowy ;) - dla wyjaśnienia dodam, że nie byłam wówczas kobietą nad grobem bo liczyłam sobie 28 lat a pacholę 4 lata - samica owa obecnie wystawiła go za drzwi z mieszkania, które kupił a uprzednio wbiwszy go w długi w kwocie szacunkowej 1mln 200 tys,
był też egzemplarz, który po czterech latach znajomości postanowił odkręcić gaz i wysadzić mieszkanie, w którym śmy mieszkali w celu udowodnienia kto ma rację, lub szantażował wyskokiem z balkonu będąc już po drugiej stronie balustrady oraz rozrywki związane z mordobiciem, śledzeniem i inne zabawy w oparach piwnych
i masz rację to w sumie moja wina, bo leciałam pożyczałam pieniądze, żeby Misiowi wierzyciele siedzący w samochodach pod domem nóżek nie połamali lub też oferowałam pomoc w terapii dla AA i dyskutowałam nieustannie, wspierałam zamiast KOPNĄĆ Z IMPETEM W d*pĘ, wywalić za drzwi i zająć się sobą ;)
oczywiście, że nie jestem święta..............
na nieszczęście mam swoje własne zdanie oraz nie omdlewam w przypadku problemów w fontannach łez, a to panów odstrasza, w dodatku niestety sobie ogólnie dobrze radzę
obawiam się też, że jak na kobietę wyglądam na abnegata ponieważ nie tarzam się z upodobaniem w szmatach, nie pindrzę się, nienawidzę zakupów i nie snuję rozważań całodniowych o kolorze paznokci i takie tam
i co najgorsze................ ;) nie zamierzam rzucać pereł przed wieprze ani wyzwalać PGR-u dlatego nie należę do egzemplarzy wyznających: "bez ręki, bez nogi o jednym oku, byle w tym roku" ;)
udanego wieczoru
mam Ci opowiedzieć na czym polegają toksyczne związki? proszę bardzo: były mąż przegrał wszystko w kasynach mniej i bardziej legalnych, a następnie spotkał samicę, która się nim zachwyciła do tego stopnia, że urodziła dziecko zanim jeszcze zapadł wyrok rozwodowy ;) - dla wyjaśnienia dodam, że nie byłam wówczas kobietą nad grobem bo liczyłam sobie 28 lat a pacholę 4 lata - samica owa obecnie wystawiła go za drzwi z mieszkania, które kupił a uprzednio wbiwszy go w długi w kwocie szacunkowej 1mln 200 tys,
był też egzemplarz, który po czterech latach znajomości postanowił odkręcić gaz i wysadzić mieszkanie, w którym śmy mieszkali w celu udowodnienia kto ma rację, lub szantażował wyskokiem z balkonu będąc już po drugiej stronie balustrady oraz rozrywki związane z mordobiciem, śledzeniem i inne zabawy w oparach piwnych
i masz rację to w sumie moja wina, bo leciałam pożyczałam pieniądze, żeby Misiowi wierzyciele siedzący w samochodach pod domem nóżek nie połamali lub też oferowałam pomoc w terapii dla AA i dyskutowałam nieustannie, wspierałam zamiast KOPNĄĆ Z IMPETEM W d*pĘ, wywalić za drzwi i zająć się sobą ;)
oczywiście, że nie jestem święta..............
na nieszczęście mam swoje własne zdanie oraz nie omdlewam w przypadku problemów w fontannach łez, a to panów odstrasza, w dodatku niestety sobie ogólnie dobrze radzę
obawiam się też, że jak na kobietę wyglądam na abnegata ponieważ nie tarzam się z upodobaniem w szmatach, nie pindrzę się, nienawidzę zakupów i nie snuję rozważań całodniowych o kolorze paznokci i takie tam
i co najgorsze................ ;) nie zamierzam rzucać pereł przed wieprze ani wyzwalać PGR-u dlatego nie należę do egzemplarzy wyznających: "bez ręki, bez nogi o jednym oku, byle w tym roku" ;)
udanego wieczoru
Dzisiaj jest ten dzien,dla was pewnie jest to niemozliwe,ale ja dzisiaj pierwszy raz piszę na forum.Mam 42 lata,córka jest na wakacjach,mam dostęp do komputera w domu,w pracy cały czas mam kogoś za plecami.Taki odważny nie jestem,cenię sobie prywatność.Od 9 m-cy jestem sam,czekam na sprawę rozwodową,może nie całkiem sam,mieszkam z córką 19 lat.Teraz jest trochę lepiej,ale samotność jest straszna.Mam 42 lata i nie wiem gdzie isc,gdzie pisać,potrzebuję zkimś porozmawiać.Ktoś napisał,.ze faceci są niesmiali ,to nie jest tak.Ja poprostu zapomniałem jak to się robi,zyłem z jedną kobietą ponad 20 lat.Nie wiem czy umiem ,nie wiem czy chcę,nie wiem czy potrafie.Nie jestem typem samotnika.
Rozumiem, że masz na myśli wątek ogniskowy: http://forum.trojmiasto.pl/ognisko-t408789,1,2.html
Przyznam, że idea mi się spodobała, ale nie śledziłem go.
Wiem, że 15/09 ale czy miejsce jest ustalone?
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Przyznam, że idea mi się spodobała, ale nie śledziłem go.
Wiem, że 15/09 ale czy miejsce jest ustalone?
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
leczą mnie te wasze durne przypowieści, przysłowia i głupie powiedzenia typu: niestety dziś już nie ma porządnych facetów, itp. s****ie w bambus !!! nic się nie zmieniło, liczy się tylko kasa - jak zawsze z resztą, ... a miłość? buaahahahahaaaa co za bzdura - już dawno w nią nie wierzę. I tylko mi nie mów, że jestem po prostu nieszczęśliwy. Jak mi powiesz co to jest szczęście to ci dam 500zł.
Facet powyżej napisał całkiem sensownie... :) Najbardziej podobało mi się "s****ie w bambus" :) Ale prosił również żeby nie posługiwać się sloganami... nie wiesz jak nazwać szczęście?? Współczuję... dla każdego szczęście może oznaczać zupełnie co innego, choć zapewne kilka cech będzie wspólnych... ale nie potrafić tego nazwać...?? to łomność... :) bez obrazy :)
Szczescie hm....
To ze wstaje rano i swieci slonce pada deszcz pada snieg
To to ze moje dziecko przynioslo dobra ocene a jutro moze przyniesc zla
To ze siedze dumna na wywiadowce bo jestem mama
To ze ide do pracy i spotkam sie z kolezankami a one po wyjsciu obgadaja mnie
To ze jest weekend
To ze zadzwoni do mnie mama i tata
To ze ide na zakupy
To ze ugotuje obiad i upieke ciastoto ze sprzatam w domku
To ze szef zrobi nalot i moze gadac i gadac
To ze made moim malym samochodzikem
To ze pojde na spacer nad morze
To ze wyslalam kartke mojej babci konczy 98 lat
I jeszcze wiecej ale musze oddac kompa
To ze wstaje rano i swieci slonce pada deszcz pada snieg
To to ze moje dziecko przynioslo dobra ocene a jutro moze przyniesc zla
To ze siedze dumna na wywiadowce bo jestem mama
To ze ide do pracy i spotkam sie z kolezankami a one po wyjsciu obgadaja mnie
To ze jest weekend
To ze zadzwoni do mnie mama i tata
To ze ide na zakupy
To ze ugotuje obiad i upieke ciastoto ze sprzatam w domku
To ze szef zrobi nalot i moze gadac i gadac
To ze made moim malym samochodzikem
To ze pojde na spacer nad morze
To ze wyslalam kartke mojej babci konczy 98 lat
I jeszcze wiecej ale musze oddac kompa
"Kobieta jest to przysmak Bogów, byle go diabeł nie przyprawił."
ja też znam faceta po 45roku życia .On też szukał partnerki na stałe:
stale ma gotować,sprzątać, zarabiać pieniądze ,czasem sex (nie jest chyba wybredny w tym temacie)
No i znalazł pannę lat 40. Teraz jego sponsorka kwitnie towarzysko,on sie wyleguje na kanapie i czeka na nią w domu.
Ponieważ nie chce mu się wozić jej rano do pracy , kazał zrobić prawo jazdy i kupić samochód. Teraz pani ( mieszkają w jego mieszkaniu) sprzedaje swoje mieszkanie, facet stwierdził ,ze zrobią remont w ich "gniazdku"
NIE MA PORZĄDNYCH (WOLNYCH)FACETÓW PO 40-TCE
SĄ TYLKO TACY KTÓRZY UDAJĄ " PORZĄDNYCH"
stale ma gotować,sprzątać, zarabiać pieniądze ,czasem sex (nie jest chyba wybredny w tym temacie)
No i znalazł pannę lat 40. Teraz jego sponsorka kwitnie towarzysko,on sie wyleguje na kanapie i czeka na nią w domu.
Ponieważ nie chce mu się wozić jej rano do pracy , kazał zrobić prawo jazdy i kupić samochód. Teraz pani ( mieszkają w jego mieszkaniu) sprzedaje swoje mieszkanie, facet stwierdził ,ze zrobią remont w ich "gniazdku"
NIE MA PORZĄDNYCH (WOLNYCH)FACETÓW PO 40-TCE
SĄ TYLKO TACY KTÓRZY UDAJĄ " PORZĄDNYCH"
Porządni faceci po 40-tce są tam, gdzie:
- ta lepsza (nie-dzisiejsza młodzież),
- "tamte prywatki, tamte dziewczyny i tamten świat",
- wszystkie inne rzeczy, zaczynające się od: "Ach, gdzie się podziały..."
Nic, tylko puścić Gąssowskiego i się zapić. Można też dołączyć do grona starszych pań i razem z nimi ponarzekać na ten dzisiejszy świat.
Pozdrawiam :)
- ta lepsza (nie-dzisiejsza młodzież),
- "tamte prywatki, tamte dziewczyny i tamten świat",
- wszystkie inne rzeczy, zaczynające się od: "Ach, gdzie się podziały..."
Nic, tylko puścić Gąssowskiego i się zapić. Można też dołączyć do grona starszych pań i razem z nimi ponarzekać na ten dzisiejszy świat.
Pozdrawiam :)
Hej, też jestem w podobnej sytuacji tzn. po przejściach - sądzę, że nic na siłę tzn. dopóki ona chce być w swojej własnej skorupie to nikt nie powinien na siłę jej stamtąd wyciągać, Czas leczy rany - oklepane lecz wiele w tym prawdy. Aż przyjdzie taki moment, że sama zechce i wtedy wyjdzie do ludzi. Faktem jest, że nie jest łatwo w tym wieku poznać kogoś kto ceni w Życiu wartości i w ogóle jakiekolwiek wyznaje bo większość takich osób też siedzi w domu więc gdzie się odnaleźć? Też znam ten problem i mam z tym dylemat, jednak nie można tracić nadziei :-)
Skoro nie można tracić nadziei to aż się prosi o to , aby stworzyć forum spotykających się marzeń , tylko jest jeden problem , jak stworzyć coś co jest w nas a nie będzie zaledwie kolejna listą niemożliwości zrealizowania niespełnionych dążeń i oczekiwań , a rzeczywistymi normalnymi dążeniami , bo tak naprawdę wymieniając swojego księcia czy księżniczkę z bajki , okazuje się , że nasze życie układa się czasem w przemiły i spokojny sposób z pominięciem wszelkich wstępnych listowych oczekiwań.
pozdrawiam
pozdrawiam
Założyłaś chyba sobie , że tak zostanie , bo z tego co piszesz przebija zniechęcenie anie nutka choćby optymistycznego spojrzenia na przyszłość , nie zawsze jest tak źle jak nam się wydaje w pierwszej chwili choć przyznaję , czasem jednak rzadko potrafi być jeszcze gorzej . ale nie traćmy nadziei bo jednak coś nam psikusa sprawi i się potkniesz o swojego księcia w najmniej oczekiwanym miejscu :D , a marzenia , owszem marzymy od dziecka , to o nowej zabawce , potem o jakiejś tam dziewczynie ( to faceci ) czy chłopaku ( kobiety ) kurdes , aktualnie to nawet nie wiem czy zaznaczać kto o kim marzy bo można być posądzonym o brak tolerancji społecznej , ale nic , nieistotne , w każdym razie konfrontacja marzeń z rzeczywistością wypada na niekorzyść rzeczywistości , jednak gdy sie spojrzy troszkę z boku to widać , że jednak bywa i w tej rzeczywistości spełnienie zbliżone do oczekiwań.
pozdrawiam.
właściwie to nie wiem czemu się rozpisałem choć starannie tego unikam
pozdrawiam.
właściwie to nie wiem czemu się rozpisałem choć starannie tego unikam
Hej Fenicjan,
dzięki za nutkę optymizmu. Wiem jak ważne jest podejście do życia, uśmiech i dobre patrzenie w przyszłość. Ale codzienność czasem daje we znaki. Jestem bardzo aktywną osobą, mam znajomych, również sprawdzonych przyjaciół. Zainteresowania, uprawiam sporty. Ale jak czasem siedzę w domu i dziecko już śpi, albo mam jakieś kłopoty, wtedy samotność dobija, bo nikt Cię nie przytuli, dla nikogo nie jestem ważna, nikt nie wesprze itd.
Jeżeli chodzi o marzenia, owszem mam, ale nie o związku, bo tego marzenia boję się najbardziej, że się nie spełni.
dzięki za nutkę optymizmu. Wiem jak ważne jest podejście do życia, uśmiech i dobre patrzenie w przyszłość. Ale codzienność czasem daje we znaki. Jestem bardzo aktywną osobą, mam znajomych, również sprawdzonych przyjaciół. Zainteresowania, uprawiam sporty. Ale jak czasem siedzę w domu i dziecko już śpi, albo mam jakieś kłopoty, wtedy samotność dobija, bo nikt Cię nie przytuli, dla nikogo nie jestem ważna, nikt nie wesprze itd.
Jeżeli chodzi o marzenia, owszem mam, ale nie o związku, bo tego marzenia boję się najbardziej, że się nie spełni.
Musisz uwierzyć w siebie są jeszcze faceci którzy pragną mieć kobietę u swojego bogu na całe życie ,pisze te słowa ponieważ jestem po rozwodzie ,wygrałem w sądzie i ja mam przyznaną opiekę nad dzieckiem a matce ograniczyłem prawa rodzicielskie i ma widzenia tylko 2 razy w miesiącu ,choć nie była alkoholiczka , to ten fakt świadczy o tym ze są faceci którzy cenią ciepło rodzinne za wartość największa nie tylko sex , ale kobieta i dziecko które są dla niego najważniejsi , ja już mam prawie 50 lat to moje życie skazane jest bez kobiety bo która kobieta pokocha i zaufa facetowi który ma już ten wiek i ma przy sobie 13 letniego syna na wychowaniu , ale pogodziłem się już z tym faktem i moim sensem życia jest wychować mojego syna na porządnego człowieka , życzę Ci aby twoje życie powiodło się, żebyś znalazła swoje 5 minut czyli faceta godnego zaufania pozdrawiam
Mysle ze leczenie jej w tej chwili innym zwiazkem na sile, nie jest dobre. Najpierw powinna uporac sie z tym sama. Ew z terapeuta. Polecam http://www.twojcel.eu
Zanim gruby schudnie to chudy zdechnie
Natura nie bez powodu wyposażyła nas w mechanizm obronny gromadzący tłuszcz na zimę.
Tyle, że na wiosnę trza się go pozbyć - a Natura nie przewidziała życia w fotelu przed kompem (ew. za kierownicą)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Natura nie bez powodu wyposażyła nas w mechanizm obronny gromadzący tłuszcz na zimę.
Tyle, że na wiosnę trza się go pozbyć - a Natura nie przewidziała życia w fotelu przed kompem (ew. za kierownicą)
Są gorsze rzeczy od śmierci. Czy zdarzyło Ci się spędzić wieczór z agentem ubezpieczeniowym?
(Woody Allen)
Dlatego, w życiu za granicę nie pojadę :)))
http://www.youtube.com/watch?v=h04UBP-179s
http://www.youtube.com/watch?v=h04UBP-179s
....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
A Osiecka
Siselku - wiesz, coś w tym jest, nie żeby zaraz chorobliwie otyli, ale nie "gość - skóra i kość", może uogólniam, ale bardzo szczupli to nerwusy, takie mam doświadczenie własne i z obserwacji :)
Wiadomo, złoty środek jest najlepszy :D ;)
Wiadomo, złoty środek jest najlepszy :D ;)
"Gdyby Ewa nie skosztowała jabłka, cóż ciekawego zdarzyłoby się przez miliony lat? Nic." - Paulo Coelho
Współczuje tej kobiecie , ja tez jestem po40 i po 2 rozwodach, drugi związek trwał 22 lata ale wygrałem sprawę w sadzie i dziecko jest ze mną a matka ma ograniczone prawa ,widzenia ma 2 razy w miesiącu , czyli tylko 2dni chociaż nie jest alkoholiczką, sad przyznał mi dziecko czyli ojcu, przeżyliśmy z dzieckiem horror zanim się to skończyło w sądzie , ale kobiety teraz patrzą na rozwodnika z którym jest dziecko z pogardą bo facet po 40 nie jest już nic wart w oczach kobiet ,pomimo że on wygrał z kobietą sprawę w sądzie o dziecko , to naprawdę szkoda gdy facet zostawia swoją kochaną żonę bo mu się znudziła i znalazł sobie inną kobietę ale facet gorzej ten fakt przeżywa gdy kobieta opuszcza męża i dziecko co wtedy taki facet ma zrobić ze swoim życiem pozdrawiam
Jestem samotną mamą po ciężkich przejściach. Wciąż mimo upływającego czasu nie potrafię wyjść ze skorupy.. Nie szukam więc.. Choć samotność daje w kość wieczorami, a perspektywa samotności w perspektywie całego życia przeraża. Nie zgodzę się z tym, że mężczyzna przeżywa gorzej fakt rozpadu rodziny. Kazdy przezywa na swoj sposob. Rozstanie zawsze jest porażką, a samotny rodzic przy którym pozostaje dziecko chyba przeżywa porażkę rozstania bardziej dotkliwie, bo podwójnie.. Nie jesteśmy tylko i wyłącznie za siebie odpowiedzialni. Żyć trzeba dalej, a bycie równocześnie mamą i tatą kiedy świat ojca dziecka kręci się tylko i wyłącznie wokół jego własnych 4 liter jest naprawdę trudno. Musimy dać radę:)
_stara kura-zgadzam się z tobą w 100% osobiście znam kogoś takiego co zostawił dziecko chodzi mi o kobietę i przyznaje jest to (parszywe ) ja nie miałam łatwego życia ale w życiu bym nie zostawiła dzieci z ojcem ,jesteś po 40 więc jak stare przysłowie mówi do trzech razy sztuka więc nie daj się ,życzę ci szczęścia i chylę czoło do ludzi samotnie wychowujących swoje dzieci bo jest na pewno im ciężko i miej wiarę w siebie dla mnie facet wychowujący samotnie dziecko jest odpowiedzialny i wartościowy.Powodzenia
a ja nie mam jeszcze rozwodu, pozew w drodze ( to ona tego chce)
ale zona już sama zwolniła się z przysięgi, zabiera dziecko do fagasa, albo sama tam sypia, gdy przychodzi weekend...
i co, może to być upokarzające?
ona uważa się, za uczciwą, bo powiedziała, że mnie nie kocha, a to co robi , to jej sprawa...
ktoś by powiedział, że powinienem wystawić jej walizki za drzwi;
ba..nie stać mnie po prostu na to, bo najzwyczajniej sam nie utrzymam mieszkania w kredycie
hę? i co...
dostaję po łbie, jak trza
ale jestem chłop i muszę udawać, że biorę to na klatę...a wcale nie biorę
słyszę rady
pewnie, rzuć to życie w cholerę
pomyśl o sobie...nie, to nie takie proste
a mnie to tak po prostu przerosło i ciężko mi się ogarnąć
ale zona już sama zwolniła się z przysięgi, zabiera dziecko do fagasa, albo sama tam sypia, gdy przychodzi weekend...
i co, może to być upokarzające?
ona uważa się, za uczciwą, bo powiedziała, że mnie nie kocha, a to co robi , to jej sprawa...
ktoś by powiedział, że powinienem wystawić jej walizki za drzwi;
ba..nie stać mnie po prostu na to, bo najzwyczajniej sam nie utrzymam mieszkania w kredycie
hę? i co...
dostaję po łbie, jak trza
ale jestem chłop i muszę udawać, że biorę to na klatę...a wcale nie biorę
słyszę rady
pewnie, rzuć to życie w cholerę
pomyśl o sobie...nie, to nie takie proste
a mnie to tak po prostu przerosło i ciężko mi się ogarnąć
Szczerze współczuję, ale dorośli prędzej czy później jakoś poukładają swoje sprawy. Pomyślałam natomiast o dziecku, które żyje w jakimś koszmarnym rozdwojeniu. W jakim jest wieku? Wydaje mi się, że nie musisz się na wszystko godzić, a szczególnie na zabieranie dziecka do fagasa kiedy jeszcze formalnie jesteście razem. Czasami sąd nie daje rozwodu włąśnie dla dobra dziecka. Radzę udać się do prawnika, zawalczyć na ten moment o dobro dziecka.Taka nierozwiązana sytuacja szczególnie dla niego jest niezrozumiała i niezdrowa. Walcz po dziecko i o siebie, aby kiedyś nie miało do Ciebie żalu, że pozwoliłeś na takie chore układy. Trzymam mocno kciuki, nie poddawaj się.
Nie poddawaj się ,lepiej przeżyć ten horror raz a nie ciągnąć go w nieskończoność , wiem jaki to jest ból a w szczególności dla dziecka ,jestem facetem który przeżył taki horror dwa razy drugi mój związek trwał 21 lat ciągnąłem to chociaż wiedziałem że byłem zdradzany przez swoja żonę rok po ślubie ,ale w końcu sprawa trafiła do sądu gdzie musiałem udowodnić że ja jako ojciec powinienem sprawować opiekę nad moim synem ,że matka która go tylko urodziła nie jest kobietą aby mieć dziecko przy sobie licząc tylko na alimenty odemknie i zmarnować los dziecku,facet ma ciężej aby sad mu przyznał opiekę żeby to on był prawnym opiekunem nad dzieckiem, spraw trwała długo ale w końcu się skończyła cudownie syn jest ze mną a ona ma ograniczone prawa , ma tylko widzenia 2 razy w miesiącu po jednym dniu, pomimo że zostałem dotkliwie zraniony dwa razy przez kobietę z która byłem żonaty .to współczuje kobieta które zostaną same z dzieckiem , chociaż całe swoje życie poświęciły dla męża i dzieci - prała,sprzątała,gotowała,robiła zakupy i jeszcze zajmowała się dzieckiem,to taki facet nie zasługuje na porządna kobietę ,ale kiedyś dostanie od życia to na co sobie zasłużył ,wtedy przypomni sobie o kobiecie która go kochała i robiła wszystko aby rodzina była szczeliwa, zostanie mu tylko smutek i żal ,wcale nie żałuje takich facetów którzy mieli kochające żony i wydawało im się że mogą sobie skakać raz do jednej raz do drugiej a żona i tak nim będzie,hańba dla takich facetów ,moim marzeniem zawsze było mieć szczęśliwą rodzinę ale moje życie potoczyło się inaczej nie jest mi dane że mogę mieć u swojego boku kobietę która by umiała docenić fakt że dla mnie kobieta i dziecko są wartością największą i to wszystko co robię to robię tylko dla nich ,żadne pieniądze nie są w stanie zastąpić ciepła kochającej się rodziny . życzę ci aby twoje życie potoczyło się inaczej niż moje abyś miała swoje 5 minut i znalazła kogoś kto umie docenić co znaczy mieć kochającą i szczęśliwą rodzinę
Myślę, że taki ojciec i mąż jak Ty to niestety rzadkość. Masz rację, to horror, nieprzespane noce, lęk o los dziecka. Kto tego nie przeżył, kto nie doświadczył tego horroru tak naprawdę nie dla siebie, ale dla dobra dziecka, ten nie jest w stanie zrozumieć, jaki to koszmar. Po tym wszystkim obawiam się nawet pomyśleć o szukaniu kogokolwiek. Mam nadzieję, że ta trauma kiedyś minie.
" Po tym wszystkim obawiam się nawet pomyśleć o szukaniu kogokolwiek. Mam nadzieję, że ta trauma kiedyś minie."
Wierzę Ci i trzymam kciuki byś znalazła w sobie tyle siły oraz wiary w siebie, optymizmu a przede wszystkim rozsądku i roztropności jeśli już zdecydujesz się na szukanie. Do tego czasu dobrze byś miała z kim porozmawiać nie zamykając się tylko w tej małej bezpiecznej ale jednak niszy. Warto walczyć o siebie i swoje szczęście.
Pozdrawiam.
Wierzę Ci i trzymam kciuki byś znalazła w sobie tyle siły oraz wiary w siebie, optymizmu a przede wszystkim rozsądku i roztropności jeśli już zdecydujesz się na szukanie. Do tego czasu dobrze byś miała z kim porozmawiać nie zamykając się tylko w tej małej bezpiecznej ale jednak niszy. Warto walczyć o siebie i swoje szczęście.
Pozdrawiam.
Nie musisz dziękować choć wiem ile znaczą słowa, nawet te najzwyklejsze - po prostu ludzkie; rozumiem jak ciężko samotnej matce, która straciła zaufanie do mężczyzn odważyć się ponownie powalczyć o swe szczęście w obawie, że kolejny również tylko skrzywdzi. Niemniej trzymaj się i rozmawiaj, nie zamykaj się sama w sobie tak bardzo bo być może będzie Ci coraz trudniej potem ponownie spróbować otworzyć się na nowy związek czy relację, jeśli kiedykolwiek jeszcze tego zapragniesz.
Mimo wszystko - nie poddawaj się!
Pozdrawiam.
Mimo wszystko - nie poddawaj się!
Pozdrawiam.
Dzięki za dobre słowo , miałaś nieudany 1 związek bądź dobrej myśli że jeszcze znajdziesz swoje szczęście ale już na całe życie , ale jest jeden warunek który musisz spełnić ,mianowicie nie możesz się zamknąć w sobie musisz wyjść do ludzi , ja po drugim nieudanym małżeństwie zamknąłem się w sobie i tym samym skazałem się na samotność do końca swoich dni już nigdy z tego nie wyjdę , wtedy nawet gdy ktoś Ci się spodoba to nie dasz mu szansy aby się zbliżył do Ciebie i pokazał że jest człowiekiem godnym zaufania , że rodzina i Ty jest dla niego najważniejsza , nie przekreślaj swojego życia bo będziesz miała w sercu tylko BÓL I ŻAL, posłuchaj mojej rady chociaż jestem facetem ale swoje w życiu przeszedłem i wiem co to znaczy być samotny pozdrawiam
Macie rację, jednakże bardzo trudno otworzyć się, kompletnie zamknęłam się w sobie, skupiona jestem na dziecku i pracy. Moje sprawy prawne są jeszcze w toku, byliśmy krzywdzeni, stąd jest olbrzymi strach o dziecko. On jest bardzo pewny siebie i idzie w zaparte. Jest we mnie duży lęk i ból. Wychodzę powoli na prostą, jednakże dopóki sprawy nie zostaną poukładane nie mogę się odciąć psychicznie od myślenia o tym. On oczywiście żyje pełną piersią..
Dziękuję za wsparcie. Mimo,że się nie znamy, wiele dla mnie znaczą takie słowa. Pozdrawiam.
Dziękuję za wsparcie. Mimo,że się nie znamy, wiele dla mnie znaczą takie słowa. Pozdrawiam.
Mam pytanie do matki z dzieckiem i kobiety po ciężkich przeżyciach ,chciałbym się dowiedzieć czy kobieta która wychowuje sama dziecko bo mąż ją zostawił dla innej kobiety,następnie miała partnera przez 5lat bez ślubu ale tez zostawił ją dla innej kobiety , jest zdolna igrać,pomiatać uczuciami faceta wiedząc i widząc że bardzo mu zależy na niej ale przede wszystkim że bardzo kocha ciepło rodzinne i dzieci ,że zrobi wszystko aby oni byli tylko szczęśliwi, jej dziecko potrzebowało pomocy gdy zobaczyła że dziecko zmieniło się na lepsze licząc się z moim zdaniem i zaczęło mi mówić ze bardzo mnie lubi żebym przychodził do nich bo mama mnie tez lubi,jego matka gdy płakała chciała abym był u jej boku ,bo ze mną jej żal ból przeradzał się w radość i uśmiech na buzi,dziecko to odrazu zauważyło i lekcje wolał robić ze mną niż swoja matka bo ona często krzyczała na niego a to dziecko potrzebowało okazanie mu trochę serca i zrozumienia dwa razy zdarzyło się że dziecko błagało mnie żebym nie wychodził od nich bo bardzo dobrze jest mu ze mną znając moje całe życie doskonale wie jak byłem traktowany przez byłą żonę ( że byłem zdradzany przez 21lat wyzywany i wszystkie obowiązki czyli pranie,sprzątanie, gotowanie,robienie zakupów , zajmowanie się dzieckiem i jeszcze pies )gdy ona miała problemy wtedy dzwoniła po mnie abym ją pocieszył i żeby się mogła wypłakać w moich ramionach ,ale gdy było już dobrze zacząłem być zbędny przestawała dzwonić i nie miała czasu rozmawiać ze mną ,gdy powiedziałem jej ze moglibyśmy spróbować być razem jako para , to sama powiedziała mi ze fajnie by było jak byśmy byli ze sobą razem ,bo ona i ja dużo przesilimy w swoim życiu mówiła że jestem cierpliwy dla dziecka troskliwy odpowiedzialny oraz bardzo ja rozpieszczam ale czy tak może postępować mówiąc takie miłe rzeczy facetowi który przeżył horror w sądzie walcząc o dziecko czy to jest igranie na moich uczuciach chcąc wykorzystać mnie gdy ona tylko potrzebuje pomocy ,czy mogę liczyć na to aby ta kobieta chciała być ze mną na poważnie traktując mnie jako swojego partnera w swoim życiu proszę powiedz co ja mam sadzić o tym i na co mogę liczyć ze strony takiej kobiety, na to może mi odpowiedzieć kobieta po przeżyciach tak jak ty dziękuje z góry za odpowiedz
Stara kuro
Wydaje mi się, że każda osoba jest inna i nie można do jednego worka wrzucać wszystkich osób po przejściach. Odpowiedzieć musisz sobie sam. Wiele osób opowiada o swojej traumie przedstawiając świat w krzywym zwierciadle, podczas gdy to one same są winne. Nikt nie powie - to ja byłem/byłam winna.
Jeśli czujesz głęboko w sercu, że możesz być z nią tylko wtedy, kiedy jest jej źle, a kiedy jest dobrze -jesteś trzymany na dystans - masz odpowiedź. A co się dzieje gdy Ty masz problemy, gdy Tobie jest źle? Co by się stało, gdybyś poważnie zachorował - czy mógłbyś liczyć na nią? Czy byłaby z Tobą na dobre i na złe? Widzisz, ja dawałam, byłam z biorcą, a na powyższe pytania odpowiedziałam sobie pewnego dnia - NIE, nie otrzymałabym wsparcia w chwli krytycznej.
Ktoś kiedyś powiedział - następny partner jest dla nas, nie dla naszego dziecka. Marzę o ojcu dla swojego synka, ale być może jest to prawda, być może to jest właśnie odpowiedź - nie możemy być z kimś tylko dla naszego dziecka. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Twoje potrzeby są zaspokajae, czy jesteś karmiony jedynie pięknymi słowami i jesteś, kiedy jesteś tej pani potrzebny. Pozdrawiam
Wydaje mi się, że każda osoba jest inna i nie można do jednego worka wrzucać wszystkich osób po przejściach. Odpowiedzieć musisz sobie sam. Wiele osób opowiada o swojej traumie przedstawiając świat w krzywym zwierciadle, podczas gdy to one same są winne. Nikt nie powie - to ja byłem/byłam winna.
Jeśli czujesz głęboko w sercu, że możesz być z nią tylko wtedy, kiedy jest jej źle, a kiedy jest dobrze -jesteś trzymany na dystans - masz odpowiedź. A co się dzieje gdy Ty masz problemy, gdy Tobie jest źle? Co by się stało, gdybyś poważnie zachorował - czy mógłbyś liczyć na nią? Czy byłaby z Tobą na dobre i na złe? Widzisz, ja dawałam, byłam z biorcą, a na powyższe pytania odpowiedziałam sobie pewnego dnia - NIE, nie otrzymałabym wsparcia w chwli krytycznej.
Ktoś kiedyś powiedział - następny partner jest dla nas, nie dla naszego dziecka. Marzę o ojcu dla swojego synka, ale być może jest to prawda, być może to jest właśnie odpowiedź - nie możemy być z kimś tylko dla naszego dziecka. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Twoje potrzeby są zaspokajae, czy jesteś karmiony jedynie pięknymi słowami i jesteś, kiedy jesteś tej pani potrzebny. Pozdrawiam
Nie poddawaj się walcz o te dziecko ,nie pozwól jej zmarnować losu twojego dziecka, pisze te słowa bo sam walczyłem o dziecko i wygrałem ta sprawę i teraz jesteśmy szczęśliwi razem z moim synem , skończyły się czasy że tylko kobieta musi wygrać sprawę o dziecko sądy zaczęły przyznawać opiekę nad dzieckiem ojcom czego sam jestem przykładem ,jak tego nie zrobisz to za parę lat nie wybaczysz sobie że nie podjąłeś walki o dziecko widząc jego smutek na buzi pozdrawiam
>I ucichło nasze forum...
Skoro już wylaliście swoje żale to odpowiedzcie sobie teraz na poniższe pytania:
- Dlaczego liczba rozwodów sięga 50%? Magia?
- Jak to się dzieje, że wszystkie porządne osoby, za które się oczywiście wszyscy uważacie trafiają i to nie raz(!) na same suki i napalonych samców?
- Kto te suki i napalonych samców produkuje?
- Skąd bierze się ten fenomen? Z powietrza?
Jak nie wiecie to przyjrzyjcie się samym sobie i wyborom których dokonywaliście w życiu? Ile w tym wszystkim było kompromisu ze złem i zwykłej ludzkiej głupoty?
Stajecie się tym, czym się karmicie.
Skoro już wylaliście swoje żale to odpowiedzcie sobie teraz na poniższe pytania:
- Dlaczego liczba rozwodów sięga 50%? Magia?
- Jak to się dzieje, że wszystkie porządne osoby, za które się oczywiście wszyscy uważacie trafiają i to nie raz(!) na same suki i napalonych samców?
- Kto te suki i napalonych samców produkuje?
- Skąd bierze się ten fenomen? Z powietrza?
Jak nie wiecie to przyjrzyjcie się samym sobie i wyborom których dokonywaliście w życiu? Ile w tym wszystkim było kompromisu ze złem i zwykłej ludzkiej głupoty?
Stajecie się tym, czym się karmicie.
madrze napisane
refleksja nad sobą--to ciężko przychodzi
i to w kazdej dziedzinie ,związek,czy nawet zachowanie wszędzie, nie tylko na ulicy--to od nas samych zależy
rzadko szczerze i uczciwie bijemy się po piersi,przyznajemy do części winy
choćby było to tylko zbyt późnym wyborem,zbyt późnym zdjęciem rózowych okularów...albo zdaniem sobie sprawy z tego,że ten związek nie zaczał się od wzajemnego poznania a od łózka--no i kotary zaszły...
nie jestem typem dewoty,slepej wiary,i uznawania bezkrytycznie dogmatów ale doszłam do wniosku po swoim własnym zyciu
ze trzeba mieć zasady i te zasady już nam ktoś podał
gdybyśmy przestrzegali je wszyscy nie byłoby tylu rozwodów i nieszczesc w ogóle
człowiek jest za słaby bez moralnego bata ..oczywiście chodzi mi o intencje i motywy
nie gadanie i dwulicowość
ja się bije w piersi--w większości przypadków umnie nie było dostatecznej trzezwosci w mysleniu
poza tym trzeba siebie szanować..prawda-jak siebie nie szanujesz -nie szanują cie inni
refleksja nad sobą--to ciężko przychodzi
i to w kazdej dziedzinie ,związek,czy nawet zachowanie wszędzie, nie tylko na ulicy--to od nas samych zależy
rzadko szczerze i uczciwie bijemy się po piersi,przyznajemy do części winy
choćby było to tylko zbyt późnym wyborem,zbyt późnym zdjęciem rózowych okularów...albo zdaniem sobie sprawy z tego,że ten związek nie zaczał się od wzajemnego poznania a od łózka--no i kotary zaszły...
nie jestem typem dewoty,slepej wiary,i uznawania bezkrytycznie dogmatów ale doszłam do wniosku po swoim własnym zyciu
ze trzeba mieć zasady i te zasady już nam ktoś podał
gdybyśmy przestrzegali je wszyscy nie byłoby tylu rozwodów i nieszczesc w ogóle
człowiek jest za słaby bez moralnego bata ..oczywiście chodzi mi o intencje i motywy
nie gadanie i dwulicowość
ja się bije w piersi--w większości przypadków umnie nie było dostatecznej trzezwosci w mysleniu
poza tym trzeba siebie szanować..prawda-jak siebie nie szanujesz -nie szanują cie inni
kobiety piszecie ,że trafiacie na drani---skacza z balkonu,podpalaja,pija ,bija...-kiedyś ktoś mi powiedział -dlaczego na to pozwalasz!?ja byłam w tym momencie,kiedy czułam się bezsilna i bez wsparcia,wykonczona psychicznie i fizycznie---oburzona
teraz jednak wiem-że to nie było pytanie kogos kto nie rozumie,tylko kto widzi moja sytuacje i POSTAWE z innego punktu i ma racje
JA WYSYŁAM SYGNAŁY PRZYZWOLENIA swoja postawa,mowa,mylnie rozumiana dobrodusznoscia powinnoscia i ..brakiem szacunku do siebie
do tego dochodzą mechanizmy które nabyliśmy w dzieciństwie
naciski kulturowe,społecxzne,rodzinne,chore poczucie powinności,chucie ,chore ambicje[które nie tylko wyrazaja się przez/;musze mieć"ale tez "nie pozwole sobie na to"
i cała gama innych rzeczy,które czasem nawet niegłupiemu trudno ogarnąć-----i tym trudniej -jeśli nie wie się czego się chce w zyciu i nie ma tej "dobrej " postawy wobec samego siebie
--bo to,że ktoś jest nie fair widać już wcześnie--tylko my dajemy szanse
-komu?komus kto sam nad sobą nie chce pracować?
my kobiety mamy tendencje do samarytanizmu--tylko,że nie można przerobić zycia za kogos,nie można mu pomóc ,jęsli on sam nie chce nic zmienić..nic na siłe
i jeszcze jedno z tym--samarytanizm i przywiaznie do naszego "biedaczka" to nie to samo co miłość
litować trzeba się nad dziecmi i zwierzętami,chorymi---nie nad dorosłym facetem----i to my pozwalamy im na to ,żeby nas wykorzystywali-my matki,zony,kochanki
tu jakiś facet pisze,że zona miała chore ambicje i zostało mu niewiele
wierze,że tak może być--i my kobiety tez takie jesteśmy
część z nas jest wyrafinowana
suczym wrafinowaniem jest też spotykanie się z zonatym,dzieciatym facetem dla kasy i lub tez...spędzeniem miło czasu
ile takich kobiet jest --mało?-nie! -bardzo dużo--proszę niewierzących o przeglądanie ostrzejszych stron i tego portalu też-jeśli się nie zgadzacie
drogie panie-szanujmy siebie,zanim pójdziemy do łózka i spędzimy trochę miłych chwil z panem--pooglądajmy go trochę,posłuchajmy co mówi o swoich byłych partnerkach ,o zonie,jaki ma stosunek do dzieci
a nawet do matki---to najważniejsze wyznaczniki
za chwile samego przytulenia i adoracji zamykamy oczy i uszy na wiele sygnałów ,które powinny niepokoić
i co też ważne -błagam -BADZMY MY KOBIETY DLA SIEBIE WZAJEMNIE WYROZUMIAŁE I CIEPŁE-bo z tym tez jest złe--czasem gorsze wśród nas chamstwo i rywalizacja niż pomiędzy facetami
samym rywalizowaniem o nich,wsród nich --obniżamy swoja wartosc
teraz jednak wiem-że to nie było pytanie kogos kto nie rozumie,tylko kto widzi moja sytuacje i POSTAWE z innego punktu i ma racje
JA WYSYŁAM SYGNAŁY PRZYZWOLENIA swoja postawa,mowa,mylnie rozumiana dobrodusznoscia powinnoscia i ..brakiem szacunku do siebie
do tego dochodzą mechanizmy które nabyliśmy w dzieciństwie
naciski kulturowe,społecxzne,rodzinne,chore poczucie powinności,chucie ,chore ambicje[które nie tylko wyrazaja się przez/;musze mieć"ale tez "nie pozwole sobie na to"
i cała gama innych rzeczy,które czasem nawet niegłupiemu trudno ogarnąć-----i tym trudniej -jeśli nie wie się czego się chce w zyciu i nie ma tej "dobrej " postawy wobec samego siebie
--bo to,że ktoś jest nie fair widać już wcześnie--tylko my dajemy szanse
-komu?komus kto sam nad sobą nie chce pracować?
my kobiety mamy tendencje do samarytanizmu--tylko,że nie można przerobić zycia za kogos,nie można mu pomóc ,jęsli on sam nie chce nic zmienić..nic na siłe
i jeszcze jedno z tym--samarytanizm i przywiaznie do naszego "biedaczka" to nie to samo co miłość
litować trzeba się nad dziecmi i zwierzętami,chorymi---nie nad dorosłym facetem----i to my pozwalamy im na to ,żeby nas wykorzystywali-my matki,zony,kochanki
tu jakiś facet pisze,że zona miała chore ambicje i zostało mu niewiele
wierze,że tak może być--i my kobiety tez takie jesteśmy
część z nas jest wyrafinowana
suczym wrafinowaniem jest też spotykanie się z zonatym,dzieciatym facetem dla kasy i lub tez...spędzeniem miło czasu
ile takich kobiet jest --mało?-nie! -bardzo dużo--proszę niewierzących o przeglądanie ostrzejszych stron i tego portalu też-jeśli się nie zgadzacie
drogie panie-szanujmy siebie,zanim pójdziemy do łózka i spędzimy trochę miłych chwil z panem--pooglądajmy go trochę,posłuchajmy co mówi o swoich byłych partnerkach ,o zonie,jaki ma stosunek do dzieci
a nawet do matki---to najważniejsze wyznaczniki
za chwile samego przytulenia i adoracji zamykamy oczy i uszy na wiele sygnałów ,które powinny niepokoić
i co też ważne -błagam -BADZMY MY KOBIETY DLA SIEBIE WZAJEMNIE WYROZUMIAŁE I CIEPŁE-bo z tym tez jest złe--czasem gorsze wśród nas chamstwo i rywalizacja niż pomiędzy facetami
samym rywalizowaniem o nich,wsród nich --obniżamy swoja wartosc
Isztar - święte słowa. Niestety z wiekiem w tych kwestiach nie jest lepiej lecz gorzej. Kobiety im starsze tym bardziej agresywne, wulgarne, jak harpie rzucają się na facetów, zadają gwałt swojej naturze proponując seks bez zobowiązań, byle tylko faceta okraczyć. A później taka jak już upoluje chore zwierzę - faceta w kryzysie małżeńskim, oszołomionego trzeźwiejącego alkoholika opuszczającego niewdzięczną wieloletnią żonę, która go wspierała w walce, nagle taka pirania zaczyna stawiać warunki i żądania , a jak sama rozstanie porzucona - płacz i lamenty. Niestety, to kobieta kobiecie jest wrogiem a nie faceci. Oni po prostu biorą to co samo pcha się w łapy. Te mniej przebojowe , mniej wyrachowane nie mają szans się przebić , bo facet to jednak proste urządzenie. Większość panów nie szuka wrażliwiej, spokojnej, zadbanej, zrównoważonej i zaradnej . Większość panów szuka wyrachowanej zdziry, która sama zarzuci mu kopyta na głowę.
zdefiniuj frustracja w twoim pojęciu?
---
ja ci odpowiedziałam----jasniej mam to ująć
w wielu miejscach pisze ,ze nie lubie chamstwa,niesprawiedliwosci
nie liczenia się z uczuciami itd.
TO CHYBA LOGICZNE ,ZE NIE INTERESUJA MNIE FACECI ZAJECI
nie moje-nie chce!
przecież wyżej u góry-można wywnioskować z tego co tam naklepałam
--
a ty radosnie mnie pytasz-
czy interesuje mnie to, co mnie nie interesuje???
wiec ci w sposób odwrócony i dosadny ujęłam,
nadal masz wątpliwości?
----
a o co TOBIE chodzi naprawdę?
:)
---
ja ci odpowiedziałam----jasniej mam to ująć
w wielu miejscach pisze ,ze nie lubie chamstwa,niesprawiedliwosci
nie liczenia się z uczuciami itd.
TO CHYBA LOGICZNE ,ZE NIE INTERESUJA MNIE FACECI ZAJECI
nie moje-nie chce!
przecież wyżej u góry-można wywnioskować z tego co tam naklepałam
--
a ty radosnie mnie pytasz-
czy interesuje mnie to, co mnie nie interesuje???
wiec ci w sposób odwrócony i dosadny ujęłam,
nadal masz wątpliwości?
----
a o co TOBIE chodzi naprawdę?
:)
@isztar
"w wielu miejscach pisze ,ze nie lubie chamstwa,niesprawiedliwosci
nie liczenia się z uczuciami itd.
TO CHYBA LOGICZNE ,ZE NIE INTERESUJA MNIE FACECI ZAJECI
nie moje-nie chce!"
Dla mnie NIE jest logiczne gdyż "gdzie indziej" piszesz tak jakbys paliła się ze złości, że koleżanki mają wiernych facetów a Ty - bidulko - nie (no chyba, że ktoś podszywa się pod Twój "nick")
Wyprowadzę Cię z błędu - pozwól - nie Ty jedna nie lubisz chamstwa,niesprawiedliwosci
nie liczenia się z uczuciami itd.
Większość "tak ma" -więc niestety - nie jesteś pod tym względem wyjątkowa.
Jeśli podchodzisz do faceta jako do "rzeczy" - vide - nie moje nie chce...to może leć na "sale" - tam tanio zdobędziesz torebkę lub pluszaka na własność;)
Albo daj ogłoszenie, że szukasz "cielesności".
Bo wszyscy fajni faceci już dawno zajęci...acz żonaci lubią czasem oderwać się od kieratu;)
"w wielu miejscach pisze ,ze nie lubie chamstwa,niesprawiedliwosci
nie liczenia się z uczuciami itd.
TO CHYBA LOGICZNE ,ZE NIE INTERESUJA MNIE FACECI ZAJECI
nie moje-nie chce!"
Dla mnie NIE jest logiczne gdyż "gdzie indziej" piszesz tak jakbys paliła się ze złości, że koleżanki mają wiernych facetów a Ty - bidulko - nie (no chyba, że ktoś podszywa się pod Twój "nick")
Wyprowadzę Cię z błędu - pozwól - nie Ty jedna nie lubisz chamstwa,niesprawiedliwosci
nie liczenia się z uczuciami itd.
Większość "tak ma" -więc niestety - nie jesteś pod tym względem wyjątkowa.
Jeśli podchodzisz do faceta jako do "rzeczy" - vide - nie moje nie chce...to może leć na "sale" - tam tanio zdobędziesz torebkę lub pluszaka na własność;)
Albo daj ogłoszenie, że szukasz "cielesności".
Bo wszyscy fajni faceci już dawno zajęci...acz żonaci lubią czasem oderwać się od kieratu;)
stereotypy! Anno
i pułapka zawodowych atrybutów-
jak policjant ,czy wojskowy--to pewnie w domu za ostra dyscyplina i problem z agresja,
jak sprzedawca to kantuje,moze nie mocno ale to trochę ...,
jak zakonnica to chodzaca cnota
jak pani z agencji to wyzuta z uczuc @
sprzataczka, pewnie po podstawówce...itd. itp.
no jak ktoś z moherem na głowie może głaskać panu torsik?!
ciężko to sobie wyobrazić,,mnie tez;):)
jak ktoś może mieć i prawicowe i lewicowe poglądy naraz w jednym
moim zdaniem -każdy z nas może
każdy winien poszikiwac swojej prawdy
nie tej już ustalonej przez jakies tam społeczne--czy guru,czy media,czy inne rzeczy
warto weryfikować te schematy
i pułapka zawodowych atrybutów-
jak policjant ,czy wojskowy--to pewnie w domu za ostra dyscyplina i problem z agresja,
jak sprzedawca to kantuje,moze nie mocno ale to trochę ...,
jak zakonnica to chodzaca cnota
jak pani z agencji to wyzuta z uczuc @
sprzataczka, pewnie po podstawówce...itd. itp.
no jak ktoś z moherem na głowie może głaskać panu torsik?!
ciężko to sobie wyobrazić,,mnie tez;):)
jak ktoś może mieć i prawicowe i lewicowe poglądy naraz w jednym
moim zdaniem -każdy z nas może
każdy winien poszikiwac swojej prawdy
nie tej już ustalonej przez jakies tam społeczne--czy guru,czy media,czy inne rzeczy
warto weryfikować te schematy
~anna1964
anno widzisz tu złośliwość ,bo słowo wyjątkowa ma wiele znaczeń dla ciebie wyjątkowa znaczy dziwadło i kojarzy się tobie nader negatywnie
dla mnie wyjątkowa to rzadka, osobliwa, nietypowa lub jedyna w swoim rodzaju i ma to wydźwięk neutralny
dla kogoś wyjątkowa może oznaczać nieprzeciętna , fenomenalna lub znakomita
to że isztar jest wyjątkowa dyskusji raczej nie podlega , a to jak ty odbierasz jej wyjątkowość ... no cóż .....
anno widzisz tu złośliwość ,bo słowo wyjątkowa ma wiele znaczeń dla ciebie wyjątkowa znaczy dziwadło i kojarzy się tobie nader negatywnie
dla mnie wyjątkowa to rzadka, osobliwa, nietypowa lub jedyna w swoim rodzaju i ma to wydźwięk neutralny
dla kogoś wyjątkowa może oznaczać nieprzeciętna , fenomenalna lub znakomita
to że isztar jest wyjątkowa dyskusji raczej nie podlega , a to jak ty odbierasz jej wyjątkowość ... no cóż .....
wyjątkowych w waszym ujęciu -tzn nietuzinkowych ludzi
jest multum--oni nie musza wygladac na takich
oni tez mogą się nie obnazac tak mocno jak ja np.
chociaż ja uważam siebie --po prostu --za osobe ,która STARA SIE BYC SOBĄ,czy to jest jakies nietypowe--mnie się wyd-że nie!
każdy z nas jest orginałem tak naprawdę
tym bardziej unikatowy,wyjatkowy w oczach innych
im bardziej czyms się wyróznia
to może być tylko zdanie w jakiejś tam kwestii,jakas okreslona postawa--tylko!
każdy z nas ma ORGINALNA WIBRACJE DUSZY
orginalnyodbiór,org sciezke ,program ,tok nauczania ...itd. - zycia
i coz to takiego
każdy z was,nas ma na to szanse
bo każdy ma swoje indyw.emocj. menatalne podejście
wiec wyjmijcie te swoje wyjatkowosci na wierzch
postawcie kogos w osłupienie ,takie miłe zdziwienie
nie na siłe
po prostu badzcie sobą
nie siedzcie w ograniczonych ,wtłoczonych CUDZYCH pogladach
jest multum--oni nie musza wygladac na takich
oni tez mogą się nie obnazac tak mocno jak ja np.
chociaż ja uważam siebie --po prostu --za osobe ,która STARA SIE BYC SOBĄ,czy to jest jakies nietypowe--mnie się wyd-że nie!
każdy z nas jest orginałem tak naprawdę
tym bardziej unikatowy,wyjatkowy w oczach innych
im bardziej czyms się wyróznia
to może być tylko zdanie w jakiejś tam kwestii,jakas okreslona postawa--tylko!
każdy z nas ma ORGINALNA WIBRACJE DUSZY
orginalnyodbiór,org sciezke ,program ,tok nauczania ...itd. - zycia
i coz to takiego
każdy z was,nas ma na to szanse
bo każdy ma swoje indyw.emocj. menatalne podejście
wiec wyjmijcie te swoje wyjatkowosci na wierzch
postawcie kogos w osłupienie ,takie miłe zdziwienie
nie na siłe
po prostu badzcie sobą
nie siedzcie w ograniczonych ,wtłoczonych CUDZYCH pogladach
i nie bojcie się mówic JEZUS
ludzie znani na całym swiecie to robia---
http://www.youtube.com/watch?v=MYF7H_fpc-g
ludzie znani na całym swiecie to robia---
http://www.youtube.com/watch?v=MYF7H_fpc-g
@anna 1964
"Co dziwnego jest w tym, że dla kogoś wykonującego zawód masażysty Jezus jest kimś ważnym?
Skąd wiesz, że kiedyś nie trafi Ci się choroba kub wypadek , po którym będziesz pod opieką masażysty?"
Prywatny gabinet masażu zatrudni panie 18-40 l.
Pejoratywnie? Raczej tak ;)
Przy masażu nie trudno by wymsknęło się "o, jezuuuu...." ;)
"Co dziwnego jest w tym, że dla kogoś wykonującego zawód masażysty Jezus jest kimś ważnym?
Skąd wiesz, że kiedyś nie trafi Ci się choroba kub wypadek , po którym będziesz pod opieką masażysty?"
Prywatny gabinet masażu zatrudni panie 18-40 l.
Pejoratywnie? Raczej tak ;)
Przy masażu nie trudno by wymsknęło się "o, jezuuuu...." ;)
panom salon
paniom polecam lomi lomi--nui,nie o erotyke chodzi
ten dotyk działa cuda
jedna z najwspanialszych technik
miekki ciepły,dopieszczajacy... i ciepła oliwka,
do tego hawajska muzyka
bajka
http://www.youtube.com/watch?v=laNiRcn_OAc
i z podkładem w wykonaniu tego pana:
http://www.youtube.com/watch?v=P88LUs2qAi8
paniom polecam lomi lomi--nui,nie o erotyke chodzi
ten dotyk działa cuda
jedna z najwspanialszych technik
miekki ciepły,dopieszczajacy... i ciepła oliwka,
do tego hawajska muzyka
bajka
http://www.youtube.com/watch?v=laNiRcn_OAc
i z podkładem w wykonaniu tego pana:
http://www.youtube.com/watch?v=P88LUs2qAi8
sal on
a słyszałeś o masażu leczniczym wykonywanym przez technika masażyste lub fizjoterapeutę? Czy wiesz, zabiegi te (choć mało) bywają refundowane przez NFZ?
Obiło mi się też o uszy, że sportowcy mają swoich masażystów.
A także osoby sparaliżowane, lub przebywające w śpiączce.
Pracowałam kiedyś w zakładzie, gdzie przez wzgląd na charakter pracy był też zatrudniony masażysta. Każdy mógł z niego skorzystać w godzinach pracy.
Natomiast nie wiem z czym Tobie kojarza sie masaże.
a słyszałeś o masażu leczniczym wykonywanym przez technika masażyste lub fizjoterapeutę? Czy wiesz, zabiegi te (choć mało) bywają refundowane przez NFZ?
Obiło mi się też o uszy, że sportowcy mają swoich masażystów.
A także osoby sparaliżowane, lub przebywające w śpiączce.
Pracowałam kiedyś w zakładzie, gdzie przez wzgląd na charakter pracy był też zatrudniony masażysta. Każdy mógł z niego skorzystać w godzinach pracy.
Natomiast nie wiem z czym Tobie kojarza sie masaże.
...............To nie jesteś 40+
Większość panów chyba nie do końca wie czego chce..
I nie należy wkładać do jednego worka wszystkich,bo jesteśmy różni,
a zakładanie,że pazerność to tylko domena kobiet.....to duży błąd..
Jeśli kobieta posiada mieszkanie,auto...to facet też niech to ma
Jeśli kobieta jest szczupła to czy musi się godzić na MIŚKA?
Wiadomo.każdy ma za sobą jakąś tam historię,ale każdy też powinien znać pojęcie tolerancji,mieć dystans do siebie i nie być narcyzem...
Czy lepiej być samotnym w pojedynkę czy w parze?
Większość panów chyba nie do końca wie czego chce..
I nie należy wkładać do jednego worka wszystkich,bo jesteśmy różni,
a zakładanie,że pazerność to tylko domena kobiet.....to duży błąd..
Jeśli kobieta posiada mieszkanie,auto...to facet też niech to ma
Jeśli kobieta jest szczupła to czy musi się godzić na MIŚKA?
Wiadomo.każdy ma za sobą jakąś tam historię,ale każdy też powinien znać pojęcie tolerancji,mieć dystans do siebie i nie być narcyzem...
Czy lepiej być samotnym w pojedynkę czy w parze?
Też do niedawna szukałam kogoś z kim mogłabym się bliżej zapoznać i spędzić wolny czas. Zarejestrowałam się na portalu prestigedating.pl i serdecznie polecam, bo mężczyźni z którymi nawiząłam kontakt poprzez pisanie bardzo poprawiają mój dość depresyjny nastrój. Spotkania dają dużo radości i mam nadzieję, że moje życie może zmienić sie na lepsze :)
Jest dużo facetów, i na pewno nie jeden by się nadawał. Tylko jak go znaleźć. W tym problem. Jedno należy wiedzieć. Młody, i to każdy mężczyzna co najmniej raz na pół godziny ma w myślach kobietę. Trzeba zrobić tak, żebyś była nią Ty. Czyli trzeba się znaleźć w jego sferze aktywności i bytowania. W czym jest problem? W zagadaniu do innej osoby?
Ludzie mijają się na ulicy w sklepie etc i bardzo często nawet nie wiedza ze gdyby sie poznali to byliby ze sobą szczęśliwi , brakuje tego szczęśliwego splotu okoliczności aby móc zamienic z sobą słowo aby pojawiła szansa na wzajemne poznanie.
Im dłużej żyjemy tym bardziej zawężamy krąg naszych znajomych i w ten naturalny sposób ograniczamy możliwość poznania kogoś spoza swojego środowiska.
Im dłużej żyjemy tym bardziej zawężamy krąg naszych znajomych i w ten naturalny sposób ograniczamy możliwość poznania kogoś spoza swojego środowiska.
Bo i nie dziala. NIe masz co nastawiać się na jakieś super hiper działanie feromonow bo nie mają takiego działania. Powodzenie to całokształt: wygląd, zachowanie,pewność siebie oraz uśmiech. Co nie znaczy, ze nie warto się wspomoc dodatkowymi środkami. Feromony mogą sprawić, że druga osoba po prostu będze do Ciebie pozytywniej nastationa i rozmowa będzie się o wiele lepiej kleiła. A reszta należy do Ciebie.
Love desire to taki delikatny pudrowy zapach. Jak zamawiałam to również zastanwiałam się czy będzie mi się podobał bo ogólnie w okolicy nie ma niestety możliwosci zobaczenia jak to pachnie :( Jeśli lubisz kwiatowe zapachy to duza szansa że Ci się spodoba. NIestety ale nie jest dostępny w sklepach stacjonarnych, trzeba zamawiać przez neta. No chyba, ze mam złe informacje i rzeczywiscie mozna gdzieś dostać.
Nie wiem co spotkało Twoją znajomą, lecz rozumiem Ją doskonale. Mnie była żona wykorzystywała materialnie przez 6lat,okryte było to wielkimi kłamstwami, aż w końcu doszło do zdrady z jej strony. Minęło po rozwodzie już 8 lat,jestem sam i też nie wiem czy chcę z kimś być, ale psychicznie jest lepiej. Trzy lata były nie moje. Mam 44 latka i nie mam pojęcia co będzie dalej...
Tomku 78
Masz 44 lata i dalej będzie to, co będzie. Czyli tak, jak pokierujesz swoim życiem. Każdy jest kowalem swego losu. Jeśli wyciągnąłeś wnioski, jeśli wiesz, dlaczego zdarzyła się przeszłość, dlaczego wybrałeś właśnie tę kobietę....to jest szansa, że drugi raz nie popełnisz tego samego błędu, dokonasz lepszego wyboru. Choć to trudne. Ale niektórym udaje się. Ale trzeba być dojrzalszym, uważniejszym, bardziej świadomym.
Masz 44 lata i dalej będzie to, co będzie. Czyli tak, jak pokierujesz swoim życiem. Każdy jest kowalem swego losu. Jeśli wyciągnąłeś wnioski, jeśli wiesz, dlaczego zdarzyła się przeszłość, dlaczego wybrałeś właśnie tę kobietę....to jest szansa, że drugi raz nie popełnisz tego samego błędu, dokonasz lepszego wyboru. Choć to trudne. Ale niektórym udaje się. Ale trzeba być dojrzalszym, uważniejszym, bardziej świadomym.
Zaszedłem wracając. Ha, ha Trolinka. Nie spodziewałem się, że ktokolwiek wyróżni się takim poczuciem humoru i odpowie raczej pozytywnie. Bardziej spodziewałem się kopa w d*pę. Ponieważ, jak kiedyś nadmienił mój trener, kop w d*pę leczy psychikę. I to jest motywacja.
Duża buźka dla Ciebie, o ile jesteś kobietą bo z mężczyznami mam inne relacje typu piwko itp.
Duża buźka dla Ciebie, o ile jesteś kobietą bo z mężczyznami mam inne relacje typu piwko itp.
Piąteczka i uśmiech. Psychika u mnie made of iron. Kobieta wrażliwa i delikatna, bez takiej psychiki, nie miałaby szans.
Umiarkowana i zdrowa, delektacja cygarami i ognistymi wodami, również nie jest mi obca. A tak. Jest i poczucie humoru... wbrew pozorom i oporom innych poziomów intelektualnych.
Nie samymi "kopami w d*pę", motywuje się Człowiek, co udowodniliśmy, wyminięciem się w tlumie.
Trzymaj się
Umiarkowana i zdrowa, delektacja cygarami i ognistymi wodami, również nie jest mi obca. A tak. Jest i poczucie humoru... wbrew pozorom i oporom innych poziomów intelektualnych.
Nie samymi "kopami w d*pę", motywuje się Człowiek, co udowodniliśmy, wyminięciem się w tlumie.
Trzymaj się
Hej. Nie spodziewałem się tak szybkiej odpowiedzi, "Pani z żelaza". Ale to dobrze. W dzisiejszych czasach trzeba mieć swoją tarczę. Zresztą chyba w każdych czasach trzeba było mieć. Mam dzisiaj trochę luzu. Syn mnie odwiedził przedwczoraj a dzisiaj wyjechał. No i cóż, była degustacja highlandów i rumów, i długie, nocne Polaków rozmowy. A jutro do pracy i ogolić się wypadałoby.
Fajnie, że masz poczucie humoru. Cenię ludzi, którzy nawet w trudnych sytuacjach potrafią się uśmiechnąć i zachowują dystans do siebie i świata. Zdrówka życzę.
Fajnie, że masz poczucie humoru. Cenię ludzi, którzy nawet w trudnych sytuacjach potrafią się uśmiechnąć i zachowują dystans do siebie i świata. Zdrówka życzę.