Re: Potrzebuję porad od doświadczonych właścicieli yorków
Jak mąż wchodzi do domu to rzuca torbę, siada na podłogę i jest witanie kilka minut, buziaki, mizianie, a mały to szaleju dostaje, biega, szczeka, zabawki mu znosi..., a potem jak siądzie na fotelu...
rozwiń
Jak mąż wchodzi do domu to rzuca torbę, siada na podłogę i jest witanie kilka minut, buziaki, mizianie, a mały to szaleju dostaje, biega, szczeka, zabawki mu znosi..., a potem jak siądzie na fotelu to go liże po rękach z takim uwielbieniem...:) nie sposób go nie kochać:):):)
zobacz wątek