Widok
Hej mieszkam nizej, w bliskich okolicach Ksiezycowej ,i mam piwnice i u mnie wygladalo to tak, ze 2 razy trzeba bylo lawy zalewac bo woda stala w wykopie ( trzeba bylo ta wode odpompowac). Kubusia Puchatka to na wyższych terenach i z tego co pamiętam to ludzie mieli w tych okolicach piwnice. Ale fakt faktem, że jak rozmawiam to sporo osób żałuje doprojektowania czy wybudowania z piwnicy bo to baaaardzo kosztowna sprawa i można by było za to jeden poziom wybudować. Najlepiej byś przejechał się na tą ulice właśnie w wczasy deszczu i zobaczył jak woda stoi na polach nieopodal bo to może Ci dużo pomoc- u mnie zdarza się, że woda się w piwnicy pojawia przy większych opadach.
Nie posiadam i budowlaniec podpowiedział że lepiej spowrotem obsypać tą ziemią gliną która tam się znajduje, jak robić drenaż. A to dlatego bo glina wody nie będzie przepuszczać. A jak bym zrobił drenaż to woda będzie szła jak przez sito. Wiem że odprowadza się je do tz. studni chłonnych tylko tam musi być odpowiedni grunt który by ją przyjoł. A na działce mam samą gline i to do głębokości 5 lub 10metrów wiem to bo musiałem robić badania ziemi taki był wtedy przepis.