Widok
Pracownia sukien ślubnych
Czy znana jest Wam pracownia sukien ślubnych Elja z Gdańska Wrzeszcz, z centrum handlowego "BIS"? Można tam, podobno uszyć wymarzoną suknię ślubną za 1000zł. Napiszcie co wiecie, chciałabym uchronić się od rozczarowań jakie przeżyły koleżanki, które natknęły się na sławetną Sofii Larso.
szczerze mówiąc po przeczytaniu tych wszystkich rewelacji mam coraz większą ochotę zrezygnować z ich uslug co prawda nie miałam jeszce przymiarki ale coraz mniej mi sie podoba ten pomysł a juz myslałam ze chocoaz sukienke będę miala z głowy ,mam nadzieje ze nie zostanę na miesiąc przed ślubem bez sukienki czy oni na prawde tak partaczą robotę pozdrowienia sylwia
fumico napisał(a):
> Czy znana jest Wam pracownia sukien ślubnych Elja z Gdańska
> Wrzeszcz, z centrum handlowego "BIS"? Można tam, podobno uszyć
> wymarzoną suknię ślubną za 1000zł. Napiszcie co wiecie,
> chciałabym uchronić się od rozczarowań jakie przeżyły
> koleżanki, które natknęły się na sławetną Sofii Larso.
Nie szyłam u nich sukni bo sama jestem jeszcze przed slubem:), ale odwiedziłam ten salon i wtedy troche przeszedł mi cały entuzjazm na ich temat. Mówią CI niby ze uszyja wszystko co bedziesz chciala za 1000 zł, wiec baaaardzo konkurencyjnie, ale..........przyjrzyj sie sukniom ktore sa na wystawie. Wszystkie sa bardzo do siebie podobne, z jednakowych materiałów i .......... ta wymarzona, niby wg Twojego projektu, dużo sie od nich nie bedzie rózniła:(
Niestety - moj wniosek jest jeden - podstawa jest material i technika urozmaicen (np. dwuwarstwowy tren - podpinany- atłas & organtyna). To co oni proponuja to po prostu podroba tego co ladne i drogie.... Niestety nie wszystko umieja uszyc tak jak bys sobie tego zyczyla (mi np marudzili ze jak tren ma miec 2 warstwy to sie go nie da podpiac - a w innym salonie widzialam taka suknie i im sie jakos udalo - niestety za 2 razy wiecej pieniazków:((( ) Tak wiec trzeba sobie odpowiedziec na jedno pytanie - co wazniejsze - przepiekna wymarzona sukienka czy cena??:)
Aha - jeszcze jedno - cena 1000 zł jest wyjsciowa, na te modele co widac. Im wiecej mialam pomysłow co do swojej sukni to cena rosła - az do 1500!!!Więc - mam do zapłacenia TYLKO 500 zł za wymarzona suknie:)))
Powodzenia i daj znać jak CI dalej idzie z poszukiwaniem sukni:)))
wiosna!!!!!!:))))))
> Czy znana jest Wam pracownia sukien ślubnych Elja z Gdańska
> Wrzeszcz, z centrum handlowego "BIS"? Można tam, podobno uszyć
> wymarzoną suknię ślubną za 1000zł. Napiszcie co wiecie,
> chciałabym uchronić się od rozczarowań jakie przeżyły
> koleżanki, które natknęły się na sławetną Sofii Larso.
Nie szyłam u nich sukni bo sama jestem jeszcze przed slubem:), ale odwiedziłam ten salon i wtedy troche przeszedł mi cały entuzjazm na ich temat. Mówią CI niby ze uszyja wszystko co bedziesz chciala za 1000 zł, wiec baaaardzo konkurencyjnie, ale..........przyjrzyj sie sukniom ktore sa na wystawie. Wszystkie sa bardzo do siebie podobne, z jednakowych materiałów i .......... ta wymarzona, niby wg Twojego projektu, dużo sie od nich nie bedzie rózniła:(
Niestety - moj wniosek jest jeden - podstawa jest material i technika urozmaicen (np. dwuwarstwowy tren - podpinany- atłas & organtyna). To co oni proponuja to po prostu podroba tego co ladne i drogie.... Niestety nie wszystko umieja uszyc tak jak bys sobie tego zyczyla (mi np marudzili ze jak tren ma miec 2 warstwy to sie go nie da podpiac - a w innym salonie widzialam taka suknie i im sie jakos udalo - niestety za 2 razy wiecej pieniazków:((( ) Tak wiec trzeba sobie odpowiedziec na jedno pytanie - co wazniejsze - przepiekna wymarzona sukienka czy cena??:)
Aha - jeszcze jedno - cena 1000 zł jest wyjsciowa, na te modele co widac. Im wiecej mialam pomysłow co do swojej sukni to cena rosła - az do 1500!!!Więc - mam do zapłacenia TYLKO 500 zł za wymarzona suknie:)))
Powodzenia i daj znać jak CI dalej idzie z poszukiwaniem sukni:)))
wiosna!!!!!!:))))))
Ja szyłam tam suknię,którą tydzień temu odebrałam i jestem zadowolona. Przymierzałam dużo w przymierzalniach ale zdecydowałam się w końcu na uszycie na Manhatanie. Zapłaciłam 1000 zł, wszelkie aplikacje i układ spódnicy był według mojego pomysłu. Gorset dopasowany i nieco zmieniony niż sukien na wystawie. Życzę powodzenia w poszukiwaniach !
Sukienka byla uszyta niechlujnie tzn. gorset fatalnie lezal , zero profilacji w biuscie i za krotki , przy lekkim podniesieniu rak widac mi caly brzuch , spodnica - za malo wszytych halek (wariant oszczednosciowy?) , przez co nie ukladala sie tak jak trzeba , hafty przyklejone tak , ze obok zacieki z kleju widoczne golym okiem , o mniejszych detalach juz nie pisze.Szkoda slow. Moze maja kilka krawcowych i roznie szyja , komus sie uda a ktos ma pecha tak jak ja . Ja w kazdym razie bym nie ryzykowala w zadnym wypadku jezeli chodzi o ta firme , bo mnie nikt pieniazkow nie zwrocil ,nie mowiac juz o zwyklym slowie przepraszam , ktorego nie uslyszalam. Slub mam pod koniec czerwca wiec mysle , ze znajde jakas alternatywe - jeszcze nie wiem - wybieram sie po salonach .
To bardzo przykre, co opisujesz. Ja również mam ślub pod koniec czerwca i boję się, poprostu boje się wybrac wariant oszczędny tzn. suknię za 1000. Nie chcę aby obawa o wygląd mojej sukni ślubnej spędzała mi sen z powiek... jakby było mało problemów przed ślubem. Jednak czas nagli i trzeba szybko podjąć decyzję bo w każdym odwiedzanym dotąd przezemnie salonie mówią, że suknię wypadałoby zamówić 3 miesiące przed ślubem.
Zaczynam poważnie zastanawiać się nad salonem Agnes, suknia bedzie kosztowała tam zapewne 1 800 zł ale chyba można być pewnym efektu -przynajmniej ja jak dotąd nie spotkałam się z niepochlebnymi opiniami o tym salonie. Pozdrawiam wszystkie poszukujące, i życzę nam abyśmy, w końcu zdobyły te wymarzone suknie!
Zaczynam poważnie zastanawiać się nad salonem Agnes, suknia bedzie kosztowała tam zapewne 1 800 zł ale chyba można być pewnym efektu -przynajmniej ja jak dotąd nie spotkałam się z niepochlebnymi opiniami o tym salonie. Pozdrawiam wszystkie poszukujące, i życzę nam abyśmy, w końcu zdobyły te wymarzone suknie!
Ja też miałam olbrzymie problemy z tym niby "salonem", w końcu nie odebrałam mojej sukni. Zresztą nie chce mi się już na ich temat pisać. Generalnie jeżeli jednym robią dobrze a drugim źle, to nie są godni polecenia. A może to "źle" trafi akurat na Ciebie. Ja ich nigdy nikomu nie polecę i żałuję że tam w ogóle trafiłam. Pozdrówka.
Jagoda napisał(a):
> Sluchajcie , ta cala elja byla w zeszlym roku w Gdyni vis a vis
> Batorego , i sie juz wyniesli , pewnie splajtowali , bo z tego
> co sie orientowalam jak sama szukalam sukni dla siebie to
> niezbyt pochlebne opinie o nich krazyly.
A to oni tam byli??? ktos mi z forum doradzil tam sie wybrac, ale ostatnio jak bylam w gdyni to jakos ich nie mogłam znaleźć.....dzieki za info:))
ja sie wybieram do Agnes, chyba w tyg przedświątecznym pojade zamówić suknie:))zrobie sobie prezent:))
Pozdrawiam wszystkie zabiegane Narzeczone, a w szczególności fumico!!!!
> Sluchajcie , ta cala elja byla w zeszlym roku w Gdyni vis a vis
> Batorego , i sie juz wyniesli , pewnie splajtowali , bo z tego
> co sie orientowalam jak sama szukalam sukni dla siebie to
> niezbyt pochlebne opinie o nich krazyly.
A to oni tam byli??? ktos mi z forum doradzil tam sie wybrac, ale ostatnio jak bylam w gdyni to jakos ich nie mogłam znaleźć.....dzieki za info:))
ja sie wybieram do Agnes, chyba w tyg przedświątecznym pojade zamówić suknie:))zrobie sobie prezent:))
Pozdrawiam wszystkie zabiegane Narzeczone, a w szczególności fumico!!!!
Wybierasz się do Agnes? To tak jak ja :) postanowiłam, że nie będę oszczędzać na sukni ślubnej bo moze to mnie kosztować zbyt wiele nerwów, no i w końcu ślub bierze się tylko raz!
O Agnes nie słyszałam niepochlebnych opini i mam nadzieję, że nie usłyszę bo wówczas już nie bede wiedziała co mam robić ;) Pozdrawiam.
O Agnes nie słyszałam niepochlebnych opini i mam nadzieję, że nie usłyszę bo wówczas już nie bede wiedziała co mam robić ;) Pozdrawiam.
fumico napisał(a):
> Wybierasz się do Agnes? To tak jak ja :) postanowiłam, że nie
> będę oszczędzać na sukni ślubnej bo moze to mnie kosztować zbyt
> wiele nerwów, no i w końcu ślub bierze się tylko raz!
> O Agnes nie słyszałam niepochlebnych opini i mam nadzieję, że
> nie usłyszę bo wówczas już nie bede wiedziała co mam robić ;)
> Pozdrawiam.
Te same wnioski co ja:))Wiem ze to bedzie małe bankructwo, ale raz można zaszalec:))) Po Świętach jadę ją zamawiać, podobno trzeba ok 3 miesiecy na uszycie!! (slub mam w sierpniu, a TY?)
Pozdrufka!!
> Wybierasz się do Agnes? To tak jak ja :) postanowiłam, że nie
> będę oszczędzać na sukni ślubnej bo moze to mnie kosztować zbyt
> wiele nerwów, no i w końcu ślub bierze się tylko raz!
> O Agnes nie słyszałam niepochlebnych opini i mam nadzieję, że
> nie usłyszę bo wówczas już nie bede wiedziała co mam robić ;)
> Pozdrawiam.
Te same wnioski co ja:))Wiem ze to bedzie małe bankructwo, ale raz można zaszalec:))) Po Świętach jadę ją zamawiać, podobno trzeba ok 3 miesiecy na uszycie!! (slub mam w sierpniu, a TY?)
Pozdrufka!!
Tak, wszedzie mówią, że potrzeba 3 miesiące na uszycie sukni, podobno na targach ślubnych Panie z Agnes mówiły, że wystarczą 2 miesiące. Zapewne suknię można uszyć i w 2 tygodnie ale za odpowiednią dopłatą :). Mój ślub odbędzie się 26 czerwca. Suknię idę zamówić dzisiaj, trochę poprzymierzam, wybiorę :) i bedę miała spokojne święta. Pozdrawiam.
Kiedyś już opisywałam na forum swoją przygodę z "salonem" Elja. Nie podawałam wtedy nazwy napisalam,że jest w centrum Manhattan ale właśnie o ten sklep chodziło. Poniżej moja wypowiedź:
Nie chcialam wypozyczac tylko zeby uszyli nowa. Znalazlam swoja wymarzona suknie wszystko bylo ok az ..... pani ktora pomagala mi ubierac suknie przypadkiem sie wygadala ze skoro suknia (z wystawy) jest troche za duza to sie skroci i zmiejszy w pasie. Zaniemowilam. Zaczelam sie wypytywac ze jak to obiecuja nowa suknie a teraz dowiaduje sie ze ona ma byc z wystawy brudna, zakurzona i przymierzana przez setki klientek. Wtedy odezwal sie wlasciciel sklepu i powiedzial ze mam przestac wybrzydzac bo to jest tak normalnie i nie ma sie co dziwic i ze czego ja wymagam za te pieniadze przeciez suknia jest nowa. Ja mu na to ze jest brudna. Zdjelam suknie i wyszlam mimo ze mi sie bardzo podobala na odchodne uslyszalam ze jestem rozwydrzona panienka. W koncu wybralam inny salon. Tam zadalam pytanie czy suknia, ktora mi uszyja bedzie nowa czy z wystawy. Pani w salonie az poczerwieniala mowiac ze to niedopuszczalne ze nie mozna tak i ze na pewno rozpoznam bo uzywane suknie sa po kilkakrotnym czyszczeniu chemicznym i material jest mniej sprezysty itp. koniec koncow suknia w drugim salonie byla o niebo piekniejsza i lzejsza o kilka kilogramow bo z lepszego materialu no i oczywiscie nowiutka.
Nie chcialam wypozyczac tylko zeby uszyli nowa. Znalazlam swoja wymarzona suknie wszystko bylo ok az ..... pani ktora pomagala mi ubierac suknie przypadkiem sie wygadala ze skoro suknia (z wystawy) jest troche za duza to sie skroci i zmiejszy w pasie. Zaniemowilam. Zaczelam sie wypytywac ze jak to obiecuja nowa suknie a teraz dowiaduje sie ze ona ma byc z wystawy brudna, zakurzona i przymierzana przez setki klientek. Wtedy odezwal sie wlasciciel sklepu i powiedzial ze mam przestac wybrzydzac bo to jest tak normalnie i nie ma sie co dziwic i ze czego ja wymagam za te pieniadze przeciez suknia jest nowa. Ja mu na to ze jest brudna. Zdjelam suknie i wyszlam mimo ze mi sie bardzo podobala na odchodne uslyszalam ze jestem rozwydrzona panienka. W koncu wybralam inny salon. Tam zadalam pytanie czy suknia, ktora mi uszyja bedzie nowa czy z wystawy. Pani w salonie az poczerwieniala mowiac ze to niedopuszczalne ze nie mozna tak i ze na pewno rozpoznam bo uzywane suknie sa po kilkakrotnym czyszczeniu chemicznym i material jest mniej sprezysty itp. koniec koncow suknia w drugim salonie byla o niebo piekniejsza i lzejsza o kilka kilogramow bo z lepszego materialu no i oczywiscie nowiutka.
Przykro mi że zostałaś tam trak potraktowana, choć nie chce mi się w to wierzyć. Trzy moje koleżanki i ja szyłyśmy skunie właśnie tam i nie miałyśmy takich przejść jak Ty. Suknie były szyte nowe, a nie używane. Chodziłam tam na trzy przymiarki więc wiem, że były szyte na miarę. A właściciel rzeczywiście jest specyficzny, do takich ludzi idzie się przyzwyczaić.