Re: Prawie trzeci dzień życia kotleta
nie ma za co :))) dodam tylko, że te pokrojone w plastry kotlety (z piersi lub mielone) podgrzewam, a właściwie podpiekam w piekarniku :] 200'C z termoobiegiem ;) żeby ładnie się przypiekły :) rozwiń
nie ma za co :))) dodam tylko, że te pokrojone w plastry kotlety (z piersi lub mielone) podgrzewam, a właściwie podpiekam w piekarniku :] 200'C z termoobiegiem ;) żeby ładnie się przypiekły :)
nawet kotlety z marchewki tak potraktowałam i zapakowałam w tortille :] pyyycha :)
zobacz wątek