Re: Prawo jazdy- trudne początki?!?
też robiłam prawko w 1998r. :]
wtedy się nie bałam jeździć :) za kierownicą czułam się jak ryba w wodzie :] bardzo lubiłam jeździć słuchając głośno muzyki ;)
...
rozwiń
też robiłam prawko w 1998r. :]
wtedy się nie bałam jeździć :) za kierownicą czułam się jak ryba w wodzie :] bardzo lubiłam jeździć słuchając głośno muzyki ;)
i co?
odebrałam prawko w listopadzie - więc zima tuż tuż... nie będę jeździła zimą - boję się, bo nie wiem jak się zachować na śliskiej drodze itd...
później - Mama kupiła nowe auto - nie będę jeździła, bo szkoda samochodu...
moje jazdy ograniczały się do przestawienia samochodu na parkingu pod blokiem :P raz zawiozłam Mamę do koleżanki :P
po kilku latach miałam mocne postanowienie, że zacznę jeździć - samochód już nie był taki nowy, więc stres mniejszy ;) Mama wyjechała do koleżanki do Niemiec, zostawiła mi auto... pojechałam z koleżanką na pas startowy, poćwiczyłam... później pojechałam do kumpeli(wieczorem) i do mojego ex... następnego dnia mieliśmy jechać na działkę - zapakowaliśmy auto, zabraliśmy psa i wio... hehehe :P i nijak nie mogłam wrzucić "3" ;P bałam się, że rozwaliłam skrzynię biegów :]
nic takiego się nie stało - po prostu nie radziłam sobie z tą "3" ;P ale przyjęłam, że to jest znak, iż mam nie jeździć :/
tej wiosny miałam mocne postanowienie, że jednak zacznę jeździć... tym bardziej, że na każdego(dorosłego) mieszkańca naszego domostwa przypada jedno auto... :/ skończyło się na 1 jeździe po parkingu nad jeziorem :((((((((
nie wiem co by się musiało stać, żebym się przemogła...
aż jestem zła sama na siebie, bo na własne żądanie jestem zależna od innych :(((( a bardzo tego nie lubię :/
zobacz wątek