Re: Prawo jazdy- trudne początki?!?
ja zdlama w 2004 roku za 4 razem, ale raz oblalam na miescie i facet chcial w lape, a ja nie chcialam mu jej dac...
Marto, ja jestem osoba wychowana bez samochodu, u mnie w Gda nie...
rozwiń
ja zdlama w 2004 roku za 4 razem, ale raz oblalam na miescie i facet chcial w lape, a ja nie chcialam mu jej dac...
Marto, ja jestem osoba wychowana bez samochodu, u mnie w Gda nie jest w ogole potrzebny itp, wiec balam sie bardzo, bo nic nie wiedzialam naprawde, ale ok, po zdaniu rok nie prowadzilam, a pozniej z mezem kupilismy tania fure, i od razu musialam jechac i ok, do tego ja mieszkam w UK, wiec od razu na inna droge itp...a teraz brykam wszedzie i nawet autami wypozyczonymi na wakacje, w Europie juz nie boje sie....
w kanadzie, w Tajlandi, w NZ, wiec juz sporo jezdzilismy w roznych krajach....i jak ja nauczyla sie to kazdy....moze
glowa do gory i za kazdym razem bedzie lepiej na jezdzie zobaczysz....
zobacz wątek