Kiedyś kupiłam babci mojego męża taka porcelanowa filiżankę z spodeczkiem i zaparzaczem. Babcia tez miała cukrzycę nie chodziła wiele wiec tez trzeba bylo mocno pomysly okroic ,filiżankę postawiła...
rozwiń
Kiedyś kupiłam babci mojego męża taka porcelanowa filiżankę z spodeczkiem i zaparzaczem. Babcia tez miała cukrzycę nie chodziła wiele wiec tez trzeba bylo mocno pomysly okroic ,filiżankę postawiła sobie w segmencie, raz tez zebraliśmy wszystkie zdjęcia wnuków i prawnukow bo niektóre bez ramek miała i zrobiliśmy z tego jedno wielkie na ścianę. Bardzo się cieszyła
.
zobacz wątek