Odpowiadasz na:

raven

Co do platońskich cieni, to staram się wskazywać, skąd te cienie, którymi ludzie się tak emocjonują, naprawdę się biorą. Rozmaitych pojedyńczych przypadków nie da się do końca... rozwiń

raven

Co do platońskich cieni, to staram się wskazywać, skąd te cienie, którymi ludzie się tak emocjonują, naprawdę się biorą. Rozmaitych pojedyńczych przypadków nie da się do końca wyjaśnić, bo nie ma takiej aparatury do ich wyjaśniania. Wyjaśnić możemy tylko zjawiska dużej skali, które dają dużo danych statystycznych. Poziom szczegółowy jest, w zasadzie, niedostępny analizie.

zobacz wątek
4 lata temu
~łowca absurdów

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry