Widok

Problem z kredytem frankowym

Cześć, jestem w kryzysie. W 2010 roku wzięłam pokaźny kredyt na dom. Wszystko stoi, problemów nie ma, tylko wiecie, jak się zaczęła ta cała akcja z coraz większym kredytem, odsetkami, to zaczęłam płacić większe raty, a i tak sporo zostało mi do spłaty. Czy coś mogę z tym zrobić? Jakoś to wszystko zaskarżyć? Macie jakieś propozycje?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 10

"Z czasem buziaki znacznie tracą na wartości ;)"
Współczuję z całego serca.

Z tym latającym okiem to żeby Ci nie zostało :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przewalutowanie jest szczególnie korzystne właśnie z myślą o kredycie długoterminowym. Z czasem buziaki znacznie tracą na wartości ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A po trzydziestu latach?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wykorzystując mechanizm kredytu denominowanego, może 10 buziaków warto byłoby "przewalutować"? ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kredyt w buziakach podlega tym samym mechanizmom.
Za każdy jeden, trzeba zwrócić 10!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Boga chwal i dziękuj!
Buziaki ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

... i kredytu we frankach ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uściślając, według GUS w 2005r średnie wynagrodzenie brutto wynosiło 2 380,29zł
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

W takim razie przytoczę dokładny zapis: "GUS podał, że średnie wynagrodzenie brutto w grudniu 2020r. wyniosło 5973,75zł"
Czytaj komentarze z uwagą. Wspomniane w komentarzach średnie wynagrodzenie w wysokości 2300zł sprzed 15 lat, też jest wynagrodzeniem brutto. Porównywanie gruszek do pomarańczy mija się z celem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Dyżury troll ;)
Nie masz racji
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bzdury piszesz. On napisał o 6 tysiącach a ja uścisliłem jego odpowiedź i sam napisałem o netto.
Dziś ma się nijak do mojej sytuacji sprzed 15 lat. To bank ma speców i prawników, to zapytaj ich , jak wyglądała analiza mojej ( nie tylko mojej zresztą) zdolności kredytowej? Dziwne, że w sądach frankowicze wygrywają, bo przecież wg.was to sami ignoranci.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzień dobry,
Poczytuję ten nudny wątek i o ile na początku było zabawnie to teraz "przegięcie" dążenia do "zaskarżenia" i szukanie porady w temacie: jak zeżreć ciastko i mieć ciastko, zaczyna być irytujące.
Już w Biblii opisana jest lichwa. Przestroga przed nią (uwaga!) zarówno dla tych, którzy ją stosują, jak i dla tych, którzy świadomie poddają się jej.
Wątpię by ktoś przykładał komuś pistolet do głowy i zmuszał do wzięcia kredytu.
Cierp ciało czegoś chciało.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

...stanowić może problem
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

@tak napisał: "pożyczając, czy biorąc kredyt ( ale to w zasadzie semantyka) od banku np.100 tysięcy to oddajesz im 250 tysięcy i wszystko jest ok?"
- Tak uważam, że jest wszystko ok, jeżeli dotyczy to okresów spłaty kredytu 30lat i dłuższych. Podejrzewam, że kwota 250tys zł po 30 latach może nie zrekompensować nawet inflacji z tego okresu.
@tak napisał: "...6 tysięcy.... niech tylko ktoś mi zaproponuje 2/3 z tego, albo nawet tylko połowę, czyli 3 tysiące na rękę..."
- Daje się zauważyć, że nie odróżniasz wynagrodzenia brutto od netto, więc nie dziwi, że analiza własnej zdolności kredytowej też stanowi
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nikt nie da Ci nawet 1000zł, jeżeli wydany tysiąc na Twoje wynagrodzenie nie przyniesie pracodawcy zysku. Nie zastanawiaj się nad odpowiedzią dlaczego Twoja praca jest tak nisko wyceniana, lecz pomyśl jaką pracę powinieneś wykonać, żeby ktoś chciał zapłacić Ci więcej np. 5000zł. Być może w twoim fachu po prostu więcej nie wyciągniesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Niestety my jesteśmy ciągle Państwem w budowie. Oni coś tam grzebią, robią, najpierw 5 lat , dekadę i tak to leci.
Niestety ten portal nie pozwala wkleić wszystkich linków, np. w 2019 kalkulator lichwy
"Propozycja ustawy antylichwiarskiej w 2019 roku to już trzecia próba poskromienia lichwy przez obecny rząd. Na czym polegają proponowane zmiany i czy będą skuteczne? Kalkulator lichwy to pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości, który ma ułatwić sprawdzenie, czy dany pożyczkodawca jest uczciwy, czy też jest oszustem. Jeszcze nie istnieje, ale udało nam się dotrzeć do wzorów na podstawie których ma działać. Możesz więc już teraz przekonać się jak będzie wyglądać kalkulator lichwy. Lista poniższych firm, po wprowadzeniu przepisów może się zmienić."
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A dziwnym trafem, wtedy porównując nawet do średniej krajowej, moje czy zarobki żony była zupełnie inna relacja, czy wprost różnica. A pomimo tego, że pozostaliśmy w tych samych profesjach to po prostu nasze zarobki tak nie wystrzeliły. Nie wiem, co ma Twoja złość przez bratanicę do frankowiczow..Skoro piszesz, że oni sobie radzą, to ok. Ja brałem kredyt niemalże o połowę mniejszy niż ten o którym piszesz, na mieszkanie w bloku, na 30 lat. Jeżeli masz wynajmować u kogoś to wtedy kalkulujesz tak, że płacisz podobnie, ale chociaż będzie Twoje. Nie wiem czego ci wszyscy oponenci frankowiczów się tak boją? Ja spłacam, choć ledwie dycham. Kolega tam wyżej pisał o zarobkach
6 tysięcy., choć wie , że przesadził...ja nie jestem pazerny, niech tylko ktoś mi zaproponuje 2/3 z tego, albo nawet tylko połowę, czyli 3 tysiące na rękę, to rzucam firmę w której jestem przeszło 6 lat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kolego sympatyczny, pisałem wcześniej, że nie miałem wg.banku zdolności kredytowej. Nie chcieli dać w złotówkach. A denominowany już tak.
Mój adwersarz tu twierdził,że to nie lichwa. A ja uważam, że tak, usankcjonowana i nie ja ten termin wymyśliłem. Na pewno taki inteligentny facet wie czym jest lichwa.
"Prawna regulacja maksymalnego poziomu odsetek wprowadzona ustawą z dnia 7 lipca 2005 r.
, na mocy której zmieniono art. 359 k.c. i w nim określono maksymalny poziom odsetek wynikających z czynności prawnych, okazała się niewystarczająca, ponieważ podmioty udzielające kredytów lub pożyczek kompensowały
sobie brak możliwości żądania wysokich odsetek(!!!) wysokimi kosztami pozaodsetkowymi z tytułu ich udzielenia. Stanowiły one wraz z odsetkami całość wynagrodzenia żądanego za udzielane kredyty i pożyczki. W celu przeciwdziałania tej praktyce w dniu 5 sierpnia 2015 r.
uchwalono ustawę wprowadzającą między innymi przepisy ograniczające wysokość pozaodsetkowych kosztów z tytułu udzielania kredytów konsumenckich. Chociaż w obu ustawach nie pojawił się termin lichwa, w prowadzonej wokół nich dyskusji nazwa ta była używana, a obie ustawy czasami określano mianem ustaw antylichwiarskich".
Też twierdzisz, że pożyczając, czy biorąc kredyt ( ale to w zasadzie semantyka) od banku np.100 tysięcy to oddajesz im 250 tysięcy i wszystko jest ok?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Odsetki tak, ale klient nie wie ile ma oddać? Dzisiaj też nikt nie wie, bo skąd niby ma wiedzieć, jakie oprocentowanie będzie za 10, 20, 30 lat np.
Piszesz, że 15 lat temu nie za bardzo była alternatywa. Otóż była, kredyt w złotówkach, ale trzeba było wykazać się zdolnością kredytową, ponadto oprocentowanie było znacznie wyższe, niż kredytów frankowych.
Napisałeś, że wówczas nie miałeś zdolności kredytowej. Piszesz też, że dzisiaj z Twoimi zarobkami nie jest lepiej, więc na jakiej podstawie zdecydowałeś się na duży kredyt hipoteczny?
Jestem trochę zły na "frankowiczów", bo pamiętam doskonale rok 2006. Wtedy bratanica ze swoim mężem (wtedy On pracował, a Ona studiowała) przyszli do brata z prośbą o podżyrowanie im kredytu frankowego (też nie mieli zdolności kredytowej). Oczywiście brat im odmówił, mnie uprzedził o ich zamiarach, a im zaproponował pomoc, ale w najmie mieszkania. Niestety i tak znaleźli innego głupca w rodzinie i wzięli 260tys zł we frankach chyba na 40 lat.
Teraz spłacają raty i oczywiście też narzekają, Oni jednak pokończyli studia i oboje mają dobrze płatne prace, więc jakoś sobie radzą, ale haracz dla banku co miesiąc będą oddawać jeszcze przez 25 lat.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wymigać się powiadasz? Nieprawda.
Wyrok TSUE ma tu jak najbardziej znaczenie. I jedno z drugim się wiąże, skoro prowadzi do unieważnienia umów. To zadłużenie to jest wiesz jakie, jak hazard. Tylko bank otwiera zakład, no tak był prawdobony remis, większość tak obstawiła a w doliczonym czasie pada bramka ( i bank tym steruje, a nie np.piłkarze). Może się bawisz w bukmacherkę i dla Ciebie 3 tysiące to jak splunąć?
Odsetki tak, ale , jak napisałem, są oczywiste, ale jak pożyczasz x i masz oddać przeszło dwa razy więcej to już nie jest dobre dla klienta ( tym bardziej, że nie wie, ile tak naprawdę ma oddać).
Lekko to piszesz, tzn. chciałeś napisać..niech mi będzie. 5 tyś.
Zaglądam tu głównie sprawdzając oferty pracy. Zresztą na forum tez piszą o trójmiejskim rynku pracy, szału nie ma. Czy teraz udzielają kredytów frankowych? Nieważne. Ja 2szys5kim odradzam jakiekolwiek. A 15 lat temu nie za bardzo była alternatywa, zresztą dziś najmu są równie horendalne.
Skoro pisałeś, to nie uważam, że zmarnowałem ten czas. Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Hydepark

Grajdołki (30 odpowiedzi)

A gdyby kiedyś mieć taki strzał, ażeby wąska grupa znawców tematu nie mogła uwierzyć w...

muza na dziś (779 odpowiedzi)

Wrzuć link do YouTube z muzą, która dziś Ci wyjątkowo dobrze się słuchała. A może jakaś nowa...

a to na rano ;) (346 odpowiedzi)

tiaaa...a to na rano. jakie szczęście, że nikt wcześniej na to nie wpadł :)...

do góry